Dołącz do drużyny futbolu amerykańskiego AZS UWM Olsztyn Lakers!

Drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers prowadzi rekrutację do sekcji futbolu amerykańskiego (juniorzy i seniorzy) oraz do sekcji futbolu flagowego (juniorzy i seniorzy). Zainteresowane osoby mogą zgłaszać się w każdą niedzielę sierpnia i września na boisko SP 18 (ul. Żytnia 71) o godzinie 18:30.

 

 

O czym powinny pamiętać osoby, które zdecydują się wybrać na niedzielne zajęcia? Oto kilka wskazówek:
– na trening zabierz ze sobą strój sportowy dostosowany do warunków pogodowych oraz obuwie sportowe (najlepiej piłkarskie, ale sportowe buty z płaską podeszwą na początek też wystarczą)
– przy boisku dostępna jest szatnia, więc nie musisz przyjeżdżać już przebrany
– nie musisz znać zasad, ani mieć doświadczenia w tym sporcie – wszystkiego nauczysz się na miejscu
– nie musisz mieć żadnego specjalistycznego sprzętu – wszystko czego potrzebujesz dostaniesz na miejscu
– nie ważne ile ważysz lub ile masz wzrostu – jeśli tylko będziesz zaangażowany to na pewno znajdziesz swoje miejsce w drużynie!

Już myślimy o kolejnym sezonie i rozpoczynamy nabór do naszej drużyny. Chcemy rozwijać jednocześnie sekcje futbolu amerykańskiego, jak i flagowego (który pojawi się programie najbliższej olimpiady). Obecnie mamy w naszej drużynie dwóch reprezentantów Polski i mam nadzieję, że w najbliższym czasie będzie ich jeszcze więcej”

– podkreśla koordynator sekcji futbolu amerykańskiego klubu AZS UWM Olsztyn Lakers, Krzysztof Mrówka.

Sierpień i wrzesień to taki okres wprowadzenia nowych zawodników. Mogą nauczyć się podstawowych zasad futbolu. W październiku wracamy do normalnych treningów. Teraz jest czas na naukę, pytania, rozmowy z trenerami, doświadczonymi zawodnikami i sprawdzenie się na wszystkich możliwych pozycjach. Nie trzeba wiedzieć nic. My wszystkiego uczymy i udostępniamy też sprzęt. Także zapraszamy w każdą niedzielę o 18:30 na boisko SP 18 na olsztyńskich Dajtkach!”

Jeśli wybierasz się na trening, poinformuj o tym w wiadomości prywatnej na profilu AZS UWM Olsztyn Lakers lub napisz maila na adres – biuro@olsztynlakers.pl.

Bartosz Rudzki kończy współpracę z drużyną AZS UWM Olsztyn Lakers

Główny trener drużyny futbolu amerykańskiego AZS UWM Olsztyn Lakers kończy współpracę z kortowskim klubem. Jeziorowcom nie udało się awansować do fazy play-off Polskiej Futbol Ligi. Jak podkreśla Bartosz Rudzki – przyczyn jest wiele. A o swojej decyzji opowiedział w studiu Radia UWM FM.

 

 

W obecnym sezonie Lakersi wygrali tylko dwa mecze. Przegrali natomiast aż sześć meczów rundy zasadniczej. Rywalizację w grupie północnej Polskiej Futbol Ligi zakończyli na szóstej pozycji w tabeli. Celowali natomiast w czołową czwórkę i awans do fazy play-0ff. Dlaczego nie udało im się zrealizować tego planu?

Przyczyn jest wiele… Na pewno jedną z nich jest brak w naszej kadrze zawodników zza oceanu. Jako jedyna drużyna w lidze nie mieliśmy w składzie tzw. importów. Pojawia się też w naszym zespole tzw. problem pokoleniowy. Mamy zawodników starszych, już wyeksploatowanych, którzy grają 10 lat i więcej, no i dużo młodych chłopaków. Jest pomiędzy nimi przepaść. Gdy wprowadzamy zmiennika widać dosyć dużą różnicę poziomu. Kolejną sprawą jest podejście niektórych zawodników do treningów. Frekwencja na zajęciach momentami była bardzo słaba. Przed decydującymi meczami mieliśmy bardzo mało osób na treningach, co niestety nie pomagało – nie pozwalało wprowadzać nowych zagrywek ani utrwalać tego, co gramy”

– podkreśla Bartosz Rudzki.

Jeziorowcy zebrali dobre recenzje nie tylko po wygranych meczach. W kilku przegranych spotkaniach – jak choćby w starciu z mistrzem Polski Warsaw Eagles – także pokazali, że potrafią grać w futbol amerykański.

Są momenty gdy gramy swoje i wszystko nam wychodzi. To są naprawdę wartościowe chłopaki! Niektórzy muszą jednak zmienić podejście – dać trochę więcej od siebie! Nawet jeśli w przyszłym sezonie ściągną sobie trenera ze Stanów, muszą być gotowi na to! Po ostatnim meczu w Lublinie rozmawialiśmy o tym, że niektórzy z nich muszą się ogarnąć i przygotować do kolejnego sezonu. Moja przygoda z Lakersami kończy się definitywnie i ostatecznie. Jestem mocno zajętym człowiekiem. Nie mogę pozwolić sobie na to, że tracę swój czas i czas z rodziną, a przyjeżdżam na trening i mam tylko pół zespołu do dyspozycji. To nie może tak wyglądać. Jeśli się to zmieni, na pewno popchnie Lakersów do przodu!”.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy na stronie Radia UWM FM!

W miniony weekend poznaliśmy półfinalistów obecnego sezonu Polskiej Futbol Ligi. O medale powalczą aż trzy drużyny z grupy północnej (w której rywalizowali olsztyńscy Lakersi). W sobotę 12 lipca Warsaw Eagles zmierzą się na własnym obiekcie z Lowlanders Białystok. Na niedzielę 13 lipca zaplanowano natomiast spotkanie Silesia Rebels Katowice z Warsaw Mets.

Lakersi gonili wynik, ale przegrali na zakończenie sezonu z Tytanami Lublin

Drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers przegrała na wyjeździe 27-29 (7-13, 6-0, 0-8, 14-8) z Tytanami Lublin i kończy sezon na szóstej pozycji w tabeli grupy północnej Polskiej Futbol Ligi. Bilans jeziorowców w tych rozgrywkach to dwa zwycięstwa i aż sześć porażek.

 

 

Na ostatnie spotkanie tego sezonu zespół prowadzony przez Bartosza Rudzkiego pojechał w nieco okrojonym składzie. W przypadku wygranej, Lakersi mogli jeszcze poprawić swoją lokatę i zakończyć rozgrywki na piątej pozycji. Jednak podobnie jak Tytani, nie mieli już szans na awans do fazy play-0ff.

Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Prowadzili bowiem 13-0. Wynik akcją biegową otworzył Hubert Nowakowski. Kopnięciem podwyższył Michał Piskor, a chwilę później touchdown zapisał na swoim koncie Dennis J Battistella Jr. Jeziorowcom przed końcem pierwszej kwarty udało się jednak odrobić siedem oczek – za sprawą Patryka Piechowskiego i Marcina Zrady. W drugiej zaś do remisu doprowadził Artur Paź.

Po przerwie rywalizacja zaczęła się więc od początku. I niestety znów zarysowała się wyraźna przewaga zespołu z Lublina. Różnice zrobili dwaj imporci: Kalistiane Lotulelei i Dennis J Battistella Jr. To ich skuteczna gra sprawiła, że gospodarze wyszli na szesnastopunktowe prowadzenie – 29-13. Lakersi dopiero w końcówce zaczęli odrabiać straty. I zabrakło im naprawdę niewiele. W ostatniej kwarcie wyróżnili się Adam Mieczaniec i Patryk Piechowski, zmniejszając rozmiary porażki. Mecz zakończył się wygraną Tytanów 29-27.

 

 

Tytani Lublin – AZS UWM Olsztyn Lakers 29-27 (13-7, 0-6, 8-0, 8-14)

6-0 Hubert Nowakowski
7-0 Michał Piskor
13-0 Dennis J Battistella Jr
13-6 Patryk Piechowski
13-7 Marcin Zrada
13-13 Artur Paź
19-13 Kalistiane Lotulelei
21-13 Dennis J Battistella Jr
27-13 Dennis J Battistella Jr
29-13 Kalistiane Lotulelei
29-19 Adam Mieczaniec
29-25 Patryk Piechowski
29-27 Patryk Piechowski

Jeziorowcy z UWM przegrali z Wilkami Łódzkimi. Nie zagrają w play-offach Polskiej Futbol Ligi

Drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers przegrała na stadionie w Kortowie 19-36 (7-3, 0-15, 0-6, 12-12) z Wilkami Łódzkimi i straciła szansę na awans do fazy play-off sezonu 2025 Polskiej Futbol Ligi. W tabeli grupy północnej Jeziorowcy wciąż zajmują szóste miejsce. Mogą jeszcze awansować na piątą pozycję, jeśli w ostatnim meczu wygrają na wyjeździe z Tytanami Lublin.

 

 

Przed niedzielnym spotkaniem było jasne, że jeśli zespół prowadzony przez Bartosza Rudzkiego chce przedłużyć nadzieję na awans, musi je wygrać. Miał bowiem do tej pory na koncie tylko dwa zwycięstwa. Początek meczu był bardzo obiecujący. Choć to goście objęli prowadzenie 3-0 po kopnięciu Noela Grafa, pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 7-3 dla olsztynian. Przyłożeniem popisał się Patryk Grabowski, a kolejne oczko dorzucił kicker – Marcin Zrada.

Niestety później rywale całkowicie przejęli inicjatywę. A gospodarze dodatkowo mieli sporo pretensji do decyzji sędziowskich, zwłaszcza przy akcjach punktowych Amerykanina Antoniusa Hurda. Sami zaś nie radzili sobie z defensywą Wilków Łódzkich. Efekt? Dwie kwarty przegrane 0-15 i 0-6. Dopiero w ostatniej nawiązali walkę, ale było już za późno. Zakończyła się ona remisem 12-12. Dla Lakersów dwa przyłożenia zdobył Patryk Piechowski, a dla zespołu z Łodzi – Damian Podczaski i Daniel Pankowski.

To była ostatnia deska ratunku, żeby spróbować zagrać w play-offach. No cóż… jesteśmy ligowym średniakiem – oczywiście z aspiracjami, żeby wygrywać z mocnymi drużynami. Dzisiaj zobaczyliśmy jak dużą różnicę robi zawodnik ze Stanów. My jesteśmy jedną z dwóch drużyn w całej lidze, która gra bez importów. Co więcej – gra u nas tylko jedna osoba, która nie jest wychowankiem klubu. Oczywiście dalej będziemy starali się walczyć i dawać z siebie jak najwięcej. Dziś po prostu zabrakło nam chyba paliwa. Już wcześniej zauważyłem, że kilku zawodników mniej doświadczonych ma problemy mentalne. Jeżeli pojawiają się problemy, głowa raptem idzie w dół i snujemy się po boisku…”

– podsumował Krzysztof Mrówka z AZS UWM Olsztyn Lakers.

 

AZS UWM Olsztyn – Wilki Łódzkie 19-36 (7-3, 0-15, 0-6, 12-12)

0-3 Noel Graf
6-3 Patryk Grabowski
7-3 Marcin Zrada
7-9 Antonius Hurd
7-10 Noel Graf
7-16 Antonius Hurd
7-18 Jarosław Morawiec
7-24 Damian Podczaski
13-24 Patryk Piechowski
13-30 Damian Podczaski
13-36 Daniel Pankowski
19-36 Patryk Piechowski

 

 

Sezon 2025 drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers zakończy w najbliższą niedzielę 29 czerwca wyjazdowym meczem z Tytanami Lublin.

Wicemistrzowie Polski w Kortowie zdecydowanie lepsi od Jeziorowców

Drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers przegrała na stadionie w Kortowie 7:46 (7:13, 0:7, 0:13, 0:13) z wicemistrzem Polski – Lowlanders Białystok. Jeziorowcy mają obecnie na koncie dwa zwycięstwa i cztery porażki, ale wciąż zachowują matematyczne szanse na awans do fazy play-off Polskiej Futbol Ligi. By tak się stało muszą wygrać dwa ostatnie mecze.

 

 

Przypomnijmy, że tydzień wcześniej olsztyński zespół przełamał się po serii trzech kolejnych porażek i pokonał na wyjeździe 41:6 (8:0, 27:0, 6:0, 0:6) Dukes Ząbki. Trener Bartosz Rudzki zapowiadał, że choć do Kortowa przyjeżdża doświadczona i bardzo groźna drużyna z Białegostoku, jego zawodników stać na to, by się jej przeciwstawić. Pokazali to na początku sobotniego spotkania. Sześć punktów po indywidualnej akcji zdobył Łukasz Markowski, a dzięki podwyższeniu Marcina Zrady gospodarze prowadzili 7:0. Pierwszą kwartę przegrali jednak 7:13, bo szybko przebudzili się rywale.

Niestety, choć Lakersi próbowali odrabiać straty, brak precyzji w ataku sprawił, że do końca meczu nie udało im się już zaskoczyć Lowlanders. Kolejne kwarty wygrywali goście: 7:0, 13:0 i ponownie 13:0.

Mecz zaczął się dla nas bardzo dobrze. Wydaje mi się, że zabrakło nam sił. Lowlanders to doświadczona drużyna, która nie wybacza błędów. Było to widać na boisku – zwłaszcza w drugiej połowie. Wbrew pozorom to nie był jakiś straszny mecz w naszym wykonaniu. Zabrakło małych rzeczy, co przełożyło się na wynik. Teraz każdy mecz będzie o wszystko”

– podsumował trener Lakersów, Bartosz Rudzki.

Myślę, że rywale nie docenili nas na początku meczu. Później zobaczyli, że nasza ofensywa funkcjonuje jakoś i wyszli bardziej spięci. Rezultat widać po wyniku. My chcieliśmy zaskoczyć wszystkich tym, że mimo wyniku będziemy grać do końca. Jesteśmy drużyną z charakterem i nawet gdy przegrywamy, gramy do końca, jakby było 0:0″

– mówił po meczu Łukasz Markowski.

 

 

Przed Jeziorowcami dwa decydujące mecze sezonu 2025. 22 czerwca do Olsztyna przyjadą Wilki Łódzkie, a tydzień później zespół Bartosza Rudzkiego zakończy rundę zasadniczą wyjazdowym spotkaniem z Tytanami Lublin.

Druga wygrana Jeziorowców w obecnym sezonie Polskiej Futbol Ligi

Drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers wygrała na wyjeździe 41:6 (8:0, 27:0, 6:0, 0:6) z Dukes Ząbki i wciąż ma szansę na awans do fazy play-off sezonu 2025 w Polskiej Futbol Lidze. W tabeli grupy północnej zajmuje obecnie szóste miejsce. Już w sobotę 7 czerwca Jeziorowcy na stadionie w Kortowie zmierzą się z Lowlanders Białystok.

 

 

Wynik sobotniego meczu otworzył Adrian Dąbrowski. Olsztynianie pierwszą kwartę wygrali 8:0, dzięki udanemu podwyższeniu Łukasza Markowskiego. W drugiej kwarcie punktowali Jarosław Słowikowski, Adrian Dąbrowski, Łukasz Markowski, Kamil Zboch i Artur Paź. Do przerwy było 35:0!

Bezpieczna przewaga sprawiła, że dalsza część spotkania była już bardziej wyrówna. Wprawdzie w trzeciej kwarcie kolejne przyłożenie Łukasza Markowskiego pozwoliło Lakersom jeszcze zwiększyli dystans (było 41:0), ale później nie udało im się już zdobyć punktów. Za to gospodarze w końcówce meczu w końcu przeprowadzili udaną akcję, po której Igor Bednarczuk zameldował się w polu punktowym.

Mecz zakończył się wygraną gości 41:6.

To było bardzo fajne spotkanie z naszej strony – gra zespołowa. Grali praktycznie wszyscy zawodnicy. Każdy wszedł na boisko – nawet ci, którzy trenują z nami dopiero od dwóch-trzech miesięcy. Dałem im szansę „powąchania” murawy – poobijali się trochę na boisku. To dla nich bardzo ważne jeśli chodzi o dalszy rozwój. Bardzo cieszy to, że mimo nieobecności Patryka Piechowskiego inni reciverzy też spisali się na medal. Prawie każdy punktował!”

– podsumował trener Bartosz Rudzki.

 

 

Kolejne spotkanie drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers rozegra już w sobotę 7 czerwca. O 13:00 na stadionie w Kortowie zmierzy się z Lowlanders Białystok.

Akademicka Dobra Sportu w Olsztynie. Jak było?

Ponad 200 osób uczestniczyło w kolejnej odsłonie Akademickiej Doby Sportu w Olsztynie. Przez 24 godziny – 21 i 22 maja – każdy mógł skorzystać z bogatej oferty zajęć (lekkoatletyka, siatkówka, piłka nożna, futbol amerykański, sztuki walki, pilates) lub wziąć udział w turniejach: tenisa stołowego oraz koszykówki.

 

 

Trzecią edycję Akademickiej Doby Sportu w Olsztynie w środę 21 maja o 12:00 otworzył turniej tenisa stołowego. Wystartowało w nim 15 zawodników. W finale spotkali się: Jakub Duchnowski i Kamil Mańkowski.

Była bardzo sympatyczna atmosfera. Dopisała też frekwencja. Rywalizacja była zacięta. Zwyciężył Kamil Mańkowski, a drugi był Jakub Duchnowski. To byli faworyci turnieju, którzy w tym roku reprezentowali naszą uczelnię na Akademickich Mistrzostwach Polski w tenisie stołowym. Generalnie turniej uważam za bardzo udany!”

– podsumował Marek Roguski, kierownik KS AZS UWM Olsztyn.

Bardzo się cieszę, że taki turniej się odbył. Takie oddolne inicjatywy, które mają zachęcić ludzi na co dzień nie związanych z tenisem są świetne! Od tego się zaczyna. Ja trenuję już bardzo długo. Dziś liczyła się dla mnie dobra zabawa, ale nagrody też były fajne”

– mówił zwycięzca turnieju Kamil Mańkowski.

 

 

Jedną z kolejnych atrakcji Akademickiej Doby Sportu był trening sztuk walki – taekwondo i aikido. W Hali Sportowej w Kortowie zgromadziło się około 50 osób. Byli to głównie młodzi sportowcy i ich rodzice.

Mamy okazję poćwiczyć razem z rodzicami, żeby mogli zobaczyć, jak ich dzieci trenują, męczą się na co dzień i co potrafią. Organizujemy takie zajęcia z różnych okazji – np. dnia dziecka.

– mówił Sławomir Turek, trener taekwondo z olsztyńskiego AZS-u.

 

 

Większość zajęć przygotowanych na 21 i 22 maja odbywała się w Kortowie. Na orlikach otwarty trening piłki nożnej poprowadziła Aleksandra Kojadyńska, grająca trenerka drużyny AZS UWM High Heels Olsztyn. Wieczorem w hali sportowej UWM można było również pograć w koszykówkę lub… wziąć udział w zajęciach pilates przy świecach.

 

 

Na boisku przy ul. Żytniej na olsztyńskich Dajtkach na chętnych czekali natomiast zawodnicy drużyny futbolu amerykańskiego – AZS UWM Olsztyn Lakers.

To bardzo fajne wydarzenie. Daje możliwość wszystkim sprawdzenia różnych dyscyplin sportowych. Wydaje mi się, że takie wydarzenia powinny odbywać się częściej. My także planujemy się pojawić na zajęciach innych sekcji”

– mówił koordynator sekcji futbolu amerykańskiego w olsztyńskim AZS-ie, Krzysztof Mrówka.

 

 

Trzecią odsłonę Akademickiej Doby Sportu w Olsztynie zamknął trening siatkówki z zawodnikami Indykpolu AZS Olsztyn. W Hali Urania pojawili się m.in. Dawid Siwczyk i Paweł Cieślik z pierwszego składu akademików.

Przeprowadziliśmy trening z kadetami. Młodej osobie takie zajęcia mogą dużo dać. To jakiś bodziec do rozwoju”

– podkreślał Dawid Siwczyk.

 

 

Trzeci raz zorganizowaliśmy Akademicką Dobę Sportu w Olsztynie i można powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni. Bardzo dużo osób chciało ćwiczyć. Pokazaliśmy, że aktywność sportową możemy uprawiać o każdej porze dnia i nocy. Nie tylko zachęciliśmy studentów do tego, żeby uprawiali sport, ale prowadziliśmy też zajęcia dla młodszych, którym mogliśmy pokazać nasz AZS. Może za kilka lat wybiorą naszą uczelnię i wzmocnią nasze sekcje”

– podsumował Mateusz Lewandowski z Organizacji Środowiskowej AZS województwa warmińsko-mazurskiego.

Kolejna Akademicka Doba Sportu już 14 i 15 października 2025 roku!

Trzecia porażka Jeziorowców w obecnym sezonie Polskiej Futbol Ligi

Drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers przegrała na wyjeździe 6:33 (0:7, 0:2, 0:3, 6:21) z Armią Poznań i wciąż zajmuje szóste miejsce w tabeli grupy północnej Polskiej Futbol Ligi. Była to już trzecia porażka Jeziorowców w obecnym sezonie. Kolejne spotkanie rozegrają 31 maja z Dukes Ząbki.

 

 

Po ostatnim domowym starciu z mistrzem Polski – Warsaw Eagles – w którym olsztyńska drużyna, choć przegrała 9:20, zaprezentowała się z dobrej strony, nadzieje kibiców na drugie zwycięstwo Lakersów w sezonie były duże. Zresztą także trener Bartosz Rudzki zapowiadał, że jeśli jego zawodnicy chcą awansować do fazy play-off, muszą z Poznania przywieźć komplet punktów.

Niestety to Armia była w sobotę zdecydowanie lepsza. A może raczej… zrobiła swoje, podczas gdy gościom nie wychodziły kompletnie akcje ofensywne. Pierwszą kwartę gospodarze wygrali 7:0. W drugiej dorzucili kolejne dwa punkty, a w trzeciej – trzy. Prowadzili zatem 12:0. To jeszcze nie przekreślało szans rywali na odwrócenie losów tego spotkania.

Niestety w ostatniej kwarcie poznaniacy zaprezentowali się bardzo dobrze. Zdobyli aż 21 punktów, na co Lakersi odpowiedzieli tylko jednym przyłożeniem Patryka Grabowskiego. Mecz zakończyli zatem wynikiem 6:33.

Mnóstwo błędów, brak wykończenia akcji, a teraz ogromny niedosyt. Trzeba przeanalizować błędy, wyciągnąć wnioski i skupić się na następnym meczu. Trzymajcie kciuki, a my bierzemy się do pracy, aby tym razem wrócić z wygraną”

– podsumowali Jeziorowcy.

A kolejny mecz rozegrają także na wyjeździe. 31 maja zmierzą się z siódmą ekipą tabeli grupy północnej Polskiej Futbol Ligi – Dukes Ząbki.

Jeziorowcy wrócili do Kortowa i postawili się aktualnym mistrzom Polski. Porażka, która… nie boli

W swoim trzecim spotkaniu sezonu 2025 w Polskiej Futbol Lidze drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers przegrała na stadionie w Kortowie 9:20 (0:14, 3:3, 0:3, 6:0) z Warsaw Eagles. Jeziorowcy zasłużyli jednak na duże brawa! Jako pierwsza ekipa w tym roku postawili się aktualnym mistrzom kraju, którzy z kompletem zwycięstw są liderem grupy północnej.

 

 

Przypomnijmy, że olsztyński zespół prowadzony przez Bartosza Rudzkiego rozpoczął tegoroczne rozgrywki od pewnej domowej wygranej 47:0 z Białymi Lwami Gdańsk. Później jednak uległ na wyjeździe 13:48 Warsaw Mets. Kolejny rywal Lakersów był dotąd nie do zatrzymania. Warsaw Eagles to zdecydowanie najsilniejsza drużyna Polskiej Futbol Ligi. Pokazują to także wyniki z tego sezonu. Przed przyjazdem do Kortowa pokonali bowiem 56:0 Dukes Ząbki, 63:0 Białe Lwy Gdańsk i 45:0 Kraków Kings. Nie dali rywalom zatem zdobyć choćby punktu!

W Kortowie na początku czwartkowego starcia też czuli się pewnie. Pierwszą kwartę wygrali 14:0, dzięki dwóm przyłożeniom Bartosza Gnozy i kopnięciom Filipa Twardowskiego. Drugi z wymienionych zawodników dorzucił kolejne trzy punkty pod koniec drugiej kwarty. Było 17:0 dla gości. Wtedy przebudzili się Jeziorowcy. Już wcześniej znacząco poprawili grę w defensywie, ale przed przerwą udało im się także zapunktować. Akcję ofensywy celnym kopnięciem zakończył Mateusz Pyrek.

 

 

Mimo wielu prób obu drużyn w trzeciej i czwartej kwarcie żadnej ze stron nie udało się już zdobyć touchdowna. Punktowali tylko kopnięciami: Filip Twardowski i Mateusz Pyrek. Warto dodać, że ostatnią część spotkania gospodarze wygrali 6:0! Dlatego mimo porażki, trener Bartosz Rudzki chwalił swoich zawodników.

To był naprawdę fajny mecz. Może pierwsza kwarta nie szła tak, jakbyśmy chcieli. Ale później zmieniliśmy trochę ustawienie formacji defensywnej. Lepiej pokryliśmy każdą strefę i to powodowało, że rywale nie mieli jak rzucać dalekich piłek i nie mogli robić szybkich jardów. To przełożyło się na ich zmęczenie, a my mogliśmy zacząć robić swoje! Graliśmy z mistrzem Polski, który w tym roku nie stracił wcześniej choćby punktu. Chłopacy podeszli do tego spotkania z większym luzem niż do poprzedniego meczu z Warsaw Mets. Wykonali dobrą robotę!”

– mówił head coach Lakersów.

Postawę gospodarzy chwalił także Paweł Kaźmierczak – koordynator ofensywy Warsaw Eagles.

Popełniliśmy zbyt dużo błędów. Mieliśmy zbyt dużo strat i niezłapanych piłek. Daliśmy dzisiaj także trochę pograć naszym zmiennikom, ponieważ mieliśmy ostatnio ciężki mecz w Szwecji. Chłopaki z Olsztyna wyszli bez strachu. Grali agresywnie i odważnie. Chylę czoła! Pokazali, że są jednym z najlepszych beniaminków w tej lidze. Awans im służy!”

Jeziorowcy zajmują obecnie szóste miejsce w tabeli grupy północnej Polskiej Futbol Ligi. Kolejne dwa spotkania rozegrają na wyjeździe. 10 maja zmierzą się z Armią Poznań, a miesiąc zakończą meczem z Dukes Ząbki.

Nasz cel to dwa zwycięstwa!”

– deklaruje jasno trener Rudzki.

 

Jeziorowcy przegrali z Warsaw Mets. Kolejny mecz zagrają w Kortowie z mistrzem Polski

W swoim drugim spotkaniu sezonu 2025 w Polskiej Futbol Lidze drużyna AZS UWM Olsztyn Lakers przegrała na wyjeździe 13:48 (0:12, 6:30, 0:0, 7:6) z Warsaw Mets. Kolejne spotkanie Jeziorowcy rozegrają 1 maja na stadionie w Kortowie. Zmierzą się z aktualnym mistrzem Polski – Warsaw Eagles.

 

 

Przypomnijmy, że Lakersi na inaugurację rozgrywek w nowej formule pokonali na boisku na olsztyńskich Dajtkach 47:0 Białe Lwy Gdańsk. Po pierwszej kolejce byli wiceliderami grupy północnej. W niedzielę w podwarszawskich Ząbkach mierzyli się jednak z dużo silniejszym rywalem. I bardzo szybko przekonali się na co go stać. Pierwszą kwartę gospodarze wygrali 12:0. W drugiej dołożyli… 30 punktów! Zespół Bartosza Rudzkiego odpowiedział na to jedynie przyłożeniem Patryka Piechowskiego. Na przerwę schodził przegrywając 6:42…

W dalszej części meczu Jeziorowcy zaprezentowali się już zdecydowanie lepiej. Ale był to także efekt tego, że Warsaw Mets (wykorzystując swoją przewagę) zdecydowali się wpuścić na boisko młodszych zawodników. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 0:0. Natomiast czwartą olsztynianie wygrali 7:6. Ponownie punkty przyłożeniem zdobył Patryk Piechowski.

Bohaterami meczu byli: Krzysztof Bartwicki (były zawodnik AZS UWM Olsztyn Lakers), Daniel Przyborowski i Jakub Sema. Wszyscy trzej zdobyli dla gospodarzy po 12 punktów.

 

 

Niestety dziś sami zafundowaliśmy sobie festiwal błędów, a doświadczeni przeciwnicy wykorzystali to bez wahania. Na pewno mamy nad czym pracować przed kolejnymi meczami. Teraz czas odpocząć, zadbać o urazy i kontuzje, a potem wrócić do Ciężkiej pracy”

– podsumowali mecz Jeziorowcy. A Krzysztof Mrówka – koordynator sekcji futbolu amerykańskiego w olsztyńskim AZS-ie – dodał w  studiu Radia UWM FM.

Warsaw Mets to drużyna dużo bardziej doświadczona. W poprzednim sezonie grała w najwyższej lidze. Ale muszę powiedzieć, że – mimo wyniku – na boisku nie było między nami widać takiej przepaści sportowej, jak w poprzednich latach. Plan na ten mecz był dobry. Gorzej było z jego realizacją. Gdyby nie liczne indywidualne błędy to ten wynik mógłby wyglądać inaczej. Przede wszystkim zaważyło odpadnięcie jednego z najważniejszych zawodników naszej defensywy – Kamila Zbocha. Już w pierwszej kwarcie doznał poważnej kontuzji. Zmiennicy popełnili kilka ewidentnych błędów. W ofensywie też nie do końca wszystko nam wyszło. Ten mecz pokazał nam, jak silną drużyna jesteśmy! Mamy fajne zaplecze, kilku dobrych zmienników i mam nadzieję, że kolejnych spotkaniach pokażemy na co nas stać!”

 

 

Kolejne spotkanie Jeziorowcy rozegrają 1 maja o 13:00 na stadionie w Kortowie. Zmierzą się z aktualnym mistrzem Polski – Warsaw Eagles.

Scroll to top