Adam Stachowiak (KS AZS UWM Olsztyn) wywalczył w parze z Mikołajem Pilchem brązowy medal międzynarodowych zawodów Europe Youth Series Riga Open! Młody tenisista stołowy o swoim starcie i dalszych planach opowiedział Magdalenie Podsiadłowicz. Posłuchajcie!
Rywalizację w grze podwójnej Adam Stachowiak i Mikołaj Pilch zakończyli na najniższym stopniu podium. W półfinale przegrali 1:3 (4:11, 11:9, 5:11, 9:11) z parą: Victor Bartholom-Eussen (Dania) / David Capanda (Serbia).
Uważam, że w turnieju deblowym wypadłem bardzo dobrze. Zagraliśmy łącznie cztery mecze, z czego tylko jeden przegraliśmy”
– podsumował swój start.
Nastolatek z Olsztyna dobry występ zanotował również indywidualnie, odpadając dopiero w ćwierćfinale. Mecz z reprezentantem Szwecji był jednak bardzo wyrównany. Joel Isaksson wygrał 3:1 (11:9, 11:9, 8:11, 11:7).
Wszystkie mecze w grupie wygrałem 3:0. Uważam, że mogłem zajść jeszcze dalej, ale i tak jestem zadowolony z mojego wyniku”
W pierwszy weekend września Adam Stachowiak a także inni zawodnicy i zawodniczki KS AZS UWM Olsztyn wystąpią w Grand Prix Warmii I Mazur w kategoriach junior, młodzik, kadet i senior.
W dniach 22-24 sierpnia reprezentacja Polski w futbolu flagowym wzięła udział w turnieju Black Sea Bowl w Tbilisi. Z Gruzji przywiozła srebrny medal, przegrywając jedynie w finale z gospodarzami. Zawodnik drużyny AZS UWM Olsztyn Lakers Kamil Zboch został wybrany najlepszym zawodnikiem defensywy. O swoich wrażeniach i planach kadry opowiedział Nikodemowi Banachowi. Posłuchajcie!
W turnieju zorganizowanym w stolicy Gruzji udział brały zespoły z Europy, Azji i Stanów Zjednoczonych. Nasza kadra zaprezentowała bardzo wysoką formę. Zanotowała trzy zwycięstwa, a nieznacznie przegrała dopiero w finale z gospodarzami. Choć spotkania z pozostałymi drużynami nie okazały się być większym wyzwaniem dla Polaków, to nie zlekceważyli oni rywala w walce o złoto. Mecz zakończył się wynikiem 27-28. Dla „biało-czerwonych” był to ostatni przystanek przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy, które rozpoczną się już 24 września we Francji.
Tak prezentują się wyniki Polaków na tym turnieju:
Polska – USA 34-0
Polska – Sakartvelo 42-8
Polska – Armenia 102-0
Polska – Gruzja 27-28
Polscy zawodnicy otrzymali także wyróżnienia indywidualne. Najlepszym ofensywnym zawodnikiem turnieju został Mateusz Wiecheć, zaś w defensywie na tytuł MVP zasłużył Kamil Zboch, który na co dzień reprezentuje klub AZS UWM Olsztyn Lakers. W rozmowie z naszym reporterem podsumował turniej. Wypowiedział się też na temat coraz lepszej kondycji futbolu flagowego w Polsce i wspomniał o tym, jak mają się sprawy w klubie.
Rok temu na rekrutację do kadry Polski przyjechało dwadzieścia parę osób. W tym roku było to bodajże pięćdziesiąt. […] Więc jest na pewno progres jeżeli chodzi o samą chęć gry w futbol flagowy w Polsce, co też widać po naszych treningach.
Przypominamy, że Jeziorowcy do końca września prowadzą otwarte treningi dla wszystkich zainteresowanych. Odbywają się one w każdą niedzielę o godzinie 18:30 na boisku przy SP18 na olsztyńskich Dajtach. Więcej informacji na temat treningów znajdziecie w mediach społecznościowych klubu.
„Ping Pong na Trawie” to akcja Polskiego Związku Tenisa Stołowego zachęcająca w całym kraju do spróbowania swoich sił przy stole tenisowym. 23 i 24 sierpnia zorganizowano ją także na olsztyńskiej starówce. Mimo niesprzyjającej aury chętnych do gry nie brakowało.
Foto: Kamil Jurkiewicz
Każdy kto pojawił się w weekend między 10:00 a 18:00 na starówce w Olsztynie mógł nie tylko zagrać w tenisa stołowego. Przedstawiciele klubu AZS UWM Olsztyn przygotowali również inne atrakcje, m.in. animacje i zabawy dla dzieci, gry sprawnościowe i zręcznościowe oraz konkursy z niespodziankami.
Staramy się rozpromować tenis stołowy. W tamtym roku w naszym klubie zorganizowaliśmy akcję „Spotkaj się z mistrzem”. Pomysł na tegoroczne spotkanie to nawiązanie do akcji prowadzonej przez Polski Związek Tenisa Stołowego – „Ping Pong na Trawie”. Prowadzimy piknik dla młodszych i starszych. Każdy może przyjść i pograć. Mamy rozstawione cztery pełnowymiarowe stoły i dwa małe. Organizujemy turnieje dla osób, które się zgromadziły. Nie spodziewaliśmy się, że pogoda będzie aż tak zła. Co jakiś czas pada deszcz, a my biegamy z ręcznikami i wycieramy stoły. Są i tacy śmiałkowie, którzy grają podczas deszczu!”
– mówił Jacek Świtalski z KS AZS UWM Olsztyn. I dodał:
Pierwszego dnia mieliśmy przy stole przynajmniej setkę uczestników. Co chwilę przychodził ktoś nowy i dowiadywał się, że w Olsztynie mamy sekcję tenisa stołowego. Niektórzy zadeklarowali już udział w treningach!”
KS AZS UWM Olsztyn prowadzi obecnie nabór do sekcji tenisa stołowego. Zapraszamy na treningi!
„Chcę pokazać swój potencjał!” – zapowiadała przed tegorocznymi lekkoatletycznymi mistrzostwami Polski reprezentantka klubu AZS UWM Olsztyn Anastazja Kuś. Z Bydgoszczy wraca z brązowym medalem – kolejnym wywalczonym w tym roku wśród seniorek. Choć ma dopiero osiemnaście lat, już dziś jest jedną z czołowych biegaczek w naszym kraju na dystansie 400 metrów.
Obecny rok jest dla Anastazji Kuś niezwykle udany. W sezonie halowym z seniorską sztafetą 4×400 metrów kobiet wywalczyła srebrny medal lekkoatletycznych halowych mistrzostw świata. Wcześniej w Toruniu sięgnęła także po pierwszy indywidualny krążek seniorskich mistrzostw Polski – brąz w biegu na 400 metrów. W swojej kategorii wiekowej w kraju jest zdecydowanie najszybsza. A z mistrzostw Europy juniorów w sierpniu przywiozła także brązowy medal.
Na najniższym stopniu podium stanęła także w sobotę w Bydgoszczy. Choć warto przypomnieć, że do finału awansowała z najlepszym czasem piątkowych eliminacji – 52.03 sekundy. W decydującym biegu musiała jednak uznać wyższość bardziej doświadczonych koleżanek. Wygrała Justyna Święty-Ersetic (z czasem 52.67 sekundy), a druga była Aleksandra Formella (53.06 s.). Kuś fantastycznie finiszowała. Po 300 metrach była dopiero na piątej pozycji, ale udało jej się wyprzedzić dwie rywalki – Alicję Wronę-Kutrzepę oraz Weronikę Bartnowską. Tę drugą o… 1 setną sekundy! Czas olsztynianki to 53.36 sekundy.
Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się zdobyć kolejny seniorski medal. W eliminacjach pokazałam, że regularnie biegam na poziomie 52 sekund. W finale warunki na to nie pozwoliły. Wiał mocny wiatr, ale ja pobiegłam swoje. Przyspieszyłam mocno na ostatniej prostej. Miałam jeszcze siły, żeby przyspieszyć. W tym roku praktycznie z każdej imprezy wracam z medalem. Cieszę się, że jest to regularne i zapisuję się na kartach historii”
– podsumowała start Anastazja Kuś.
Choć na oficjalne potwierdzenie składu reprezentacji Polski na tegoroczne lekkoatletyczne mistrzostwa świata, które we wrześniu odbędą się w Tokio, musimy jeszcze zaczekać, wydaje się, że Anastazja Kuś zapewniła sobie miejsce w sztafecie 4×400 metrów.
Wszystko, co mogłam zrobić, to zrobiłam. Teraz pozostaje tylko czekać na oficjalne powołanie. Chcemy jak najlepiej wypaść w Japonii i pokazać, że polska sztafeta może cały czas biegać na wysokim poziomie!”
– mówi osiemnastolatka.
Podczas tegorocznych mistrzostw Polski piąty wśród mężczyzn na dystansie 400 metrów był Karol Zalewski. W finale biegu na 800 metrów pobiegł natomiast kolejny z reprezentantów klubu AZS UWM Olsztyn – Kacper Lewalski. Zajął w nim szóste miejsce. Obaj stracili zatem szansę na wyjazd na tegoroczne mistrzostwa świata w Tokio.
Przypomnijmy, że pierwszego dnia tegorocznych mistrzostw Polski złoty medal w konkursie pchnięcia kulą wywalczył Konrad Bukowiecki. Więcej na ten temat przeczytacie TU.
KS AZS UWM Olsztyn w klasyfikacji medalowej 101. PZLA Mistrzostw Polski zajął siedemnaste miejsce.
Konrad Bukowiecki wywalczył w Bydgoszczy złoty medal lekkoatletycznych mistrzostw Polski. Kulomiot KS AZS UWM Olsztyn w najlepszej próbie konkursu pchnięcia kulą uzyskał 20 metrów i 26 centymetrów. Przerwał zatem trwającą sześć lat dominację w tej konkurencji Michała Haratyka (który w tym sezonie leczy kontuzję). To jego dziesiąty seniorski krążek MP na stadionie (3 złote, 4 srebrne, 3 brązowe).
Mimo wygranej Bukowiecki nie był zadowolony ze swojego startu. Wynik uzyskany w piątek był bowiem o ponad metr gorszy od jego najlepszego rezultatu w tym sezonie. Przypomnijmy, że 17 sierpnia olsztyński zawodnik wygrał konkurs pchnięcia kulą podczas mityngu Golden Sand 2025 – Memoriał Szewińskiej, Komara i Ślusarskiego w Międzyzdrojach. Uzyskał wówczas 21 metrów i 33 centymetry.
W Bydgoszczy nie było tak dobrze… Spalił dwie próby, a w czterech pozostałych zanotował: 20.18, 20.05, 20.26 i 20.21. Piąte miejsce zajął drugi z reprezentantów kortowskiego klubu – Wojciech Marok.
Wyniki:
1. Konrad Bukowiecki 20.26
2. Szymon Mazur 19.53
3. Piotr Goździewicz 18.61
4. Rafał Kownatke 18.05
5. Wojciech Marok 17.65
6. Damian Rodziak 16.19
7. Kacper Ruciński 15.37
8. Karol Kijewski 14.82
Na pewno należy się cieszyć z tego złotego medalu i że ten tytuł wraca do mnie i do Olsztyna. Jednak troszeczkę inaczej wyobrażałem sobie te ostatnie starty. Wolałbym te dłuższe odległości uzyskiwać w innych konkursach. Natomiast… wyszło jak wyszło. Finalnie nie było źle. Wygrał mistrzostwa Polski, a w Międzyzdrojach pchnąłem najdalej w sezonie. Ten sezon daje już mi troszeczkę w kość. Tych startów było sporo i zmęczenie jest duże. Natomiast jest trochę czasu, żeby odpocząć przed tym najważniejszym startem – mistrzostwami świata”
– mówił po powrocie do Olsztyna Konrad Bukowiecki. Zdradził też, że pod koniec sierpnia leci już do Japonii.
Będziemy tam około 2 tygodnie przed startem w mistrzostwach świata. Chcemy, żeby ten proces aklimatyzacji przebiegł tak, jak należy. Ten sezon do tej pory był bardzo udany. Na pewno chciałbym w Tokio pchnąć około 21 metrów. Z takiego wyniku byłbym zadowolony, a on powinien dać mi finał. Nie chcę stawiać sobie żadnych granic. Chcę dać z siebie wszystko – pokazać, że potrafię pchać kulą daleko. Mam nadzieję, że to zrobię!”
Konrad Bukowiecki pozostałe dwa złote medale mistrzostw Polski na otwartych obiektach wywalczył w 2019 roku w Radomiu oraz w 2016 w Bydgoszczy. Czterokrotnie sięgał także po srebro (2017, 2018, 2022, 2024) a trzy razy kończył konkursy na najniższym stopniu podium (2015, 2020, 2023).
W poniedziałek 18 sierpnia siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn oficjalnie rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu PlusLigi. Pierwsze dni spędzą na piasku. Ale jeszcze w tym tygodniu przeniosą się do Hali Urania i tam spokojnie będą budować formę.
Ostatni mecz ligowy przed wakacyjną przerwą akademicy rozegrali 23 marca). Do wspólnych zajęć wrócili więc po prawie pięciu miesiącach. Początek okresu przygotowawczego to m.in. badania medyczne oraz lekkie treningi na plaży. Jeszcze w tym tygodniu drużyna przeniesie się jednak do Hali Urania.
Na pierwszych zajęciach trenerzy Daniel Pliński i Marcin Mierzejewski mieli do dyspozycji niemal wszystkich zawodników. W poniedziałkowym treningu uczestniczyli: Moritz Karlitzek, Łukasz Kozub, Jakub Ciunajtis, Johannes Tille, Dawid Siwczyk, Jakub Majchrzak, Seweryn Lipiński, Kacper Sienkiewicz, Kuba Hawryluk, Paweł Halaba, Paweł Cieślik, Szymon Patecki, Karol Borkowski i Jan Hadrava. Mateusz Janikowski przechodzi obecnie rehabilitację po zabiegu kolana i do pełnej sprawności ma wrócić na początku września. Z kolei Arthur Szwarc przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Kanady, która przygotowuje się do mistrzostw świata.
Nasuwa mi się jedno zdanie: w końcu zaczynamy trenować po kilku miesiącach przerwy! Bardzo stęskniłem się za siatkówką i za drużyną. Towarzyszy mi duża radość, że znów możemy wspólnie pracować i spędzać razem czas”
– mówił z uśmiechem Daniel Pliński, szkoleniowiec Indykpolu AZS Olsztyn.
W poniedziałek i wtorek rano zawodnicy przechodzą szczegółowe badania, a po południu mamy dwa lekkie treningi na plaży. Od środy do piątku pracujemy już na hali, natomiast weekend jest wolny. Z każdym kolejnym tygodniem obciążenia treningowe będą stopniowo rosły.”
Pierwsze mecze sparingowe Indykpol AZS Olsztyn rozegra w dniach 18–19 września w Olsztynie. Akademicy zmierzą się z beniaminek PlusLigi – InPost ChKS Chełm. Tradycyjnie w okresie przygotowawczym nie zabraknie spotkań z Treflem Gdańsk (27–28 września w Przywidzu), a na początku października siatkarze z UWM wrócą do Iławy, by dwukrotnie zagrać z PGE Projektem Warszawa. Później czeka ich wyjazd do Węgorzewa, gdzie sprawdzą formę na tle Ślepska Malow Suwałki.
Ostatnim testem przed startem PlusLigi będzie mecz z okazji 75-lecia AZS Olsztyn. Rywalem Indykpolu w Hali Urania będzie ćwierćfinalista Ligi Mistrzów i czołowa drużyna niemieckiej Bundesligi – SVG Lüneburg. Będzie to także okazja do zaprezentowania nowej drużyny kibicom.
Odpocząłem trochę od siatkówki i zaczęło mi jej brakować. Dzisiejszy trening na plaży to fajna odmiana i dobry początek. To świetny sposób na rozruszanie organizmu oraz przyzwyczajenie stawów do skakania, biegania i większego wysiłku”
– mówił po pierwszym treningu Karol Borkowski, nowy przyjmujący zespołu z Kortowa.
Pierwszy mecz PlusLigi w sezonie 2025/2026 Indykpol AZS Olsztyn rozegra w środę 22 października. Akademicy zmierzą się w Hali Urania z Jastrzębskim Węglem.
A jakie cele na kolejne rozgrywki stawiają sobie akademicy?
Myślę, że naszym celem będzie na pewno awans do fazy play-off. Chciałbym to zrobić, jeszcze nigdy nie grałem w play-offach i nie wiem jak to jest. Mam nadzieję, że tutaj uda mi się to zrobić”
– zapowiedział nowy środkowy Seweryn Lipiński.
Cieszę się, bo jesteśmy tu całą ekipą. To się rzadko kiedy spotyka, bo większość chłopaków jest na reprezentacjach i trenuje się w okrojonym składzie. Tutaj mamy ten plus, że jesteśmy praktycznie w komplecie i mam nadzieję, że to zaprocentuje”
– stwierdził przyjmujący Paweł Halaba w rozmowie z Radiem UWM FM.
Daniel Pliński pytany był m.in. o powrót do drużyny Marcina Mierzejewskiego.
Bardzo się z tego powodu cieszę. Od samego początku moim pomysłem było to, żebyśmy z Marcinem razem współpracowali. Bardzo mi też zależy żebyśmy razem decydowali jak zespół ma wyglądać i jak powinien grać”
– powiedział trener Indykpolu.
Plan przygotowań Indykpolu AZS Olsztyn (pojedyncze dni mogą ulec zmianie):
18-19 września 2025 (czwartek – piątek)
Spotkania sparingowe z InPost ChKS Chełm w Olsztynie
27-28 września 2025 (piątek – sobota)
Spotkania sparingowe z Treflem Gdańsk w Przywidzu
3-4 października 2025 (piątek – sobota)
Spotkania sparingowe z PGE Projektem Warszawa w Iławie
10-11 października 2025 (piątek – sobota)
Spotkania sparingowe z Ślepskiem Malow Suwałki w Węgorzewie
18 października 2025 (sobota)
Mecz towarzyski z okazji 75-lecia AZS Olsztyn z SVG Lüneburg (Hala Urania, sprzedaż wejściówek już trwa)
22 października 2025 (środa)
Inauguracja PlusLigi z JSW Jastrzębskim Węglem w Hali Urania
Kadra Indykpolu AZS Olsztyn na sezon 2025/2026:
Rozgrywający: Łukasz Kozub, Johannes Tille
Przyjmujący: Moritz Karlitzek, Paweł Halaba, Karol Borkowski, Mateusz Janikowski
Atakujący: Jan Hadrava, Arthur Szwarc
Środkowi: Seweryn Lipiński, Paweł Cieślik, Jakub Majchrzak, Dawid Siwczyk
Libero: Kuba Hawryluk, Jakub Ciunajtis.
Sezon 2024/2025 dla drużyny AZS UWM High Heels Olsztyn był… bardzo intensywny. Studentki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie zadebiutowały w Ekstralidze futsalu kobiet. W czerwcu wywalczyły też złoty medal Akademickich Mistrzostw Polski w piłce nożnej, a w lipcu – wicemistrzostwo Polski w socca. Teraz mają chwilę odpoczynku, ale już we wrześniu rozpoczną przygotowania do rozgrywek w hali. Jak zmieni się kadra kortowskich „Szpilek” po spadku do I ligi?
Za mną już jedenaście sezonów i mogę śmiało powiedzieć, że ten był najbardziej intensywny. Wykonałyśmy kawał ciężkiej pracy. Te wszystkie mecze ligowe czy turniejowe, które rozegrałyśmy to naprawdę ciekawe doświadczenia i lekcje. Myślę, że ten sezon jeszcze mocniej zbudował nasz zespół i pokazał nam, że mimo spadku z Ekstraligi potrafimy sięgać po najwyższe cele. A na to stać tylko prawdziwą drużynę. Te wszystkie sukcesy na pewno odpłaciły nam ciężką pracę”
– mówiła na antenie Radia UWM FM Aleksandra Kojadyńska. Ostatnim akcentem tego sezonu były mistrzostwa Polski w socca. „Szpiki” dotarły w nich do finału, w którym przegrały 1-4 z gospodyniami – Ślęzą Wrocław. Do Olsztyna przywiozły zatem srebrne medale!
Chciałyśmy po prostu wykorzystać ten okres wakacyjny na to, żeby pograć sobie na fajnym poziomie. Socca, czyli sześcioosobowa piłka kobieca – tak jak kiedyś futsal – przeciera szlaki. Uznałyśmy, że warto spróbować wziąć udział w tym turnieju. Naprawdę fajnie sobie poradziłyśmy. To była ciekawa lekcja i taki… smaczek wakacyjny. Pojechałyśmy tam, żeby pobawić się piłką, a zdobyłyśmy wicemistrzostwo Polski!”
We Wrocławiu drużynę AZS-u wzmocniły byłe już zawodniczki Stomilanek Olsztyn: Patrycja Krajewska, Julia Sitarz, Weronika Kamala, Adrianna Rosiak oraz Amelia Golubska. Jak zdradziła nam trenerka zespołu, przynajmniej dwie z nich prawdopodobnie zostaną w klubie na kolejny sezon halowy.
Przygotowania do nowego sezonu „Szpilki” rozpoczną we wrześniu w Kortowie. I liga futsalu kobiet wystartuje natomiast na początku listopada. W grupie północnej drużyna AZS UWM High Heels Olsztyn o awans powalczy z: AS Stomil Olsztyn, Heliosem Białystok, Włókniarzem Białystok, Fortami Piątnica, Ząbkovią Ząbki i AZS UW II Warszawa. Mecze domowe rozgrywać będzie w Hali Urania.
Cel mamy jasny – chcemy jak najszybciej wrócić do elity! Oczywiście również zależy nam na Akademickich Mistrzostwach Polski. To jest nasze święto i coś, na co czekamy cały rok. Mam nadzieję, że uda nam się powalczyć o medale w futsalu i na orlikach. Mam nadzieję, że to będzie długi, ale też fantastyczny sezon dla nas!”
W 2026 roku studentki UWM zadebiutują również na arenie międzynarodowej!
Dzięki wygranej w AMP wystąpimy w Europejskich Igrzyskach Studenckich. Turniej odbędzie się w Salerno w lipcu lub sierpniu. Jeżeli przepracujemy dobrze ten czas jesienno-zimowy to myślę, że możemy się tam dobrze zaprezentować. Musimy oczywiście jeszcze zebrać środki, by móc polecieć do Włoch i zdobywać kolejne doświadczenia”
Anastazja Kuś wywalczyła w fińskim Tampere brązowy medal lekkoatletycznych mistrzostw Europy U20. W finałowym biegu na 400 metrów szybsze od reprezentantki klubu AZS UWM Olsztyn były: Brytyjka Charlotte Henrich (z rekordem życiowym – 51.68 sekundy) oraz Niemka Johanna Martin (52.00). Czas Polki to 52.23 sekundy.
Foto: Łukasz Szeląg / Polski Związek Lekkiej Atletyki
Kuś na mistrzostwa Europy pojechała z trzecim wynikiem w europejskich tabelach wśród juniorek biegających na dystansie 400 metrów. W Tampere wygrała zarówno pierwszy bieg eliminacyjny, jak i swój półfinał. W finale osiemnastolatka z Olsztyna zaczęła mocno atakować mniej więcej po 200 metrach. Na ostatniej prostej niestety zabrakło jej już sił. Zachowały je natomiast wyżej notowane rywalki. Niewiele brakowało, by medal Polce wyrwała tuż przed metą Francuzka Victoria Kwarteng, która ostatecznie okazała się wolniejsza o… 3 setne sekundy!
Dziewczyny biegły tutaj naprawdę szybko. Ja jestem tym młodszym rocznikiem, więc dopiero powoli wdrażam się w bieganie w kategorii U20. Cieszę się, że zdobyłam ten medal. Przywożę je regularnie z kolejnych imprez. Przyjechałam z trzecim wynikiem i z trzecim czasem wyjeżdżam. Myślę, że ten rezultat, jak na te skandynawskie warunki pogodowe, jest przyzwoity”
– podsumowała swój start Anastazja Kuś.
Po sobotnim starcie indywidualnym, w niedzielę – ostatniego dnia tegorocznych mistrzostw Europy U20 – olsztynianka pobiegła także w finałowym biegu z żeńską sztafetą 4×400 metrów. Polki (w składzie: Wiktoria Gadajska, Zofia Tomczyk, Aleksandra Przybylska, Anastazja Kuś) zajęły czwarte miejsce. Na ostatniej zmianie fantastycznie pobiegła reprezentantka klubu AZS UWM Olsztyn! Wyprzedziła kilka rywalek, ale do medalu zabrakło… 65 setnych sekundy. Wygrały Francuzki. Drugie miejsce zajęły Niemki, a trzecie były Włoszki.
Startem w V Międzynarodowym Memoriale Zbigniewa Ludwichowskiego Konrad Bukowiecki rozpoczyna drogę do najważniejszej w tym sezonie imprezy, czyli mistrzostw świata, które w dniach 13-21 września odbędą się w Tokio. Kulomiot klubu AZS UWM Olsztyn w sierpniu powalczy natomiast o kolejny medal mistrzostw Polski. Formę sprawdzi również podczas mityngu w Białymstoku oraz zaliczanego do elitarnej Diamentowej Ligi Memoriału Kamili Skolimowskiej na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
W lipcu Bukowiecki dwukrotnie stawał na podium zawodów cyklu World Athletics Continental Tour – Silver. Wynikiem 20 metrów i 74 centymetry zajął trzecie miejsce w konkursie pchnięcia kulą podczas mityngu Spitzen Leichtathletik Luzern. W Szwajcarii najlepszy był Włoch Leonardo Fabbri (21,62), który wyprzedził Norwega Marcusa Thomsena (20,88). Kilka dni później reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn pojawił się w Madrycie. Tym razem był drugi. Ale cieszyć może jego rezultat – 21 metrów i 20 centymetrów – najlepszy na otwartym stadionie od ponad trzech lat!
Wszyscy szykujemy formę do mistrzostw świata. Na stadionie faktycznie dawno tak daleko nie pchałem. Bardzo się cieszę! Zaraz po mistrzostwach Polski wylatujemy do Japonii na aklimatyzację. Na treningach wygląda to fajnie. A ja zawsze byłem zawodnikiem, który na zawodach pchał dalej niż na treningach. Teraz jest w kratkę. Natomiast faktycznie oprócz pierwszego startu wszystkie moje występy w tym sezonie były dobre albo bardzo dobre. Obyśmy dalej tę passę podtrzymali”
Wojciech Marok – medalista seniorskich mistrzostw Polski i wicemistrz Europy juniorów w pchnięciu kulą z 2019 roku – zmienił barwy klubowe. Z Juranda Szczytno przeniósł się do KS AZS UWM Olsztyn.
Wojciech Marok ma 24 lata. Pochodzi ze Środy Wielkopolskiej. Tam też rozpoczynał swoją sportową przygodę. W 2021 roku przeniósł się do Juranda Szczytno, by trenować w grupie prowadzonej przez Macieja Bukowieckiego. Rozpoczął również naukę w Wyższej Szkole Policji. Dlaczego teraz zdecydował się na zmianę barw klubowych?
Zmiana barw klubowych oznacza dla mnie przede wszystkim nowe możliwości. Liczę na owocną współpracę. Mieszkam cały czas Szczytnie i tam głównie będę trenował. Nie zmieniam trenera. Nadal będzie nim Maciej Bukowiecki. A w AZS-ie mam też świetnego kolegę i kompana do treningów – Konrada Bukowieckiego. Wiele obozów już razem przeżyliśmy. Cieszę się, że jesteśmy razem w drużynie i będziemy rywalizować. Prawda jest taka, że on jest takim wzorem dla wszystkich kulomiotów w Polsce. Wiedzie prym w tej konkurencji i wszyscy starają się go gonić”
– przyznaje Marok, który oprócz pchnięcia kulą uprawia również inną konkurencję – rzut dyskiem. Czy nie myślał o tym, by na tym etapie kariery skupić się już tylko na jednej z nich?
To pytanie pojawia się często! Mogę powiedzieć, że od roku jestem już zdecydowany na pchnięcie kulą. Jednak pojawiają się takie zawody, jak Akademickie Mistrzostwa Polski, w których chcę zdobywać cenne punkty na uczelni. Nie da się więc tego dysku tak łatwo odłożyć. To taka odskocznia.”
Dwaj reprezentanci KS AZS UWM Olsztyn – Wojciech Marok i Konrad Bukowiecki – w najbliższy piątek 8 sierpnia na stadionie w Kortowie wystartują w konkursie pchnięcia kulą podczas V Memoriału Zbigniewa Ludwichowskiego. Program imprezy znajdziecie na naszej stronie.
A jakie cele nowy zawodnik kortowskiego klubu stawia sobie na kolejne tygodnie?
Teraz startujemy w Olsztynie. Mamy tutaj również zgrupowanie. Zbliżamy się jednak do głównej, docelowej imprezy w tym sezonie – mistrzostw Polski. Celem jest uzyskanie rekordu życiowego. Rywale też ciężko pracują, więc na pewno trzeba będzie się przyłożyć. Mój aktualny rekord to 18,50 metra. A mierzę w 19 metrów i… dalej!”