Siatkarze z UWM po roku spadają z II ligi

W ostatnim spotkaniu sezonu 2024/2025 w II ligi siatkarze AZS-u UWM Olsztyn pokonali na wyjeździe 3:2 (31:29, 25:23, 21:25, 22:25, 15:11) Enea KKS Kozienice i zakończyli rozgrywki na dziesiątej pozycji w tabeli grupy 2. Oznacza to, że drużynie prowadzonej przez Pawła Borkowskiego nie udało się unikną degradacji. Spada z ligi, choć wygrała 10 z 22 meczów i straciła tylko trzy punkty do piątego miejsca. „Nie czujemy się przegrani sportowo” – mówi szkoleniowiec akademików.

 

Foto: Mariusz Basaj / Enea KKS Kozienice

Już przed sobotnim spotkaniem w Kozienicach było jasne, że tylko zwycięstwo za trzy punkty zagwarantuje akademikom utrzymanie. Pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane. AZS wygrał 31:29 i 25:23. Także w trzeciej partii długo prowadził. Było 4:0 i 12:8. Wtedy jednak do głosu doszli gospodarze. Najpierw odrobili straty (12:12) a później sami odskoczyli na cztery oczka (18:14). Zespół z UWM przegrał 21:25 i źle rozpoczął także kolejnego seta. Rywale prowadzili bowiem 7:2. Zawodnikom trenera Pawła Borkowskiego nie można jednak odmówić woli walki i zaangażowania. Efekt? Kolejnych pięć wygranych wymian i wyrównanie (7:7). Po emocjonującej walce górą jednak znów byli zawodnicy KKS-u (25:22). Nie udało się zgarnąć pełnej puli, ale udało się wygrać tie-breaka (15:11). Było to jednak słodko-gorzkie zwycięstwo. Tylko na moment olsztynianie w tabeli awansowali na bezpieczną pozycję. Niestety po zamknięciu kolejki wrócili na dziesiąte miejsce w tabeli, które oznacza spadek. Warto podkreślić, że… tylko w tej jednej grupie II ligi. Sklasyfikowana lokatę niżej drużyna Szkoły Mistrzostwa Sportowego ze Spały ma bowiem zagwarantowany status drugoligowca.

 

Enea KKS Kozienice – AZS UWM Olsztyn 2:3 (29:31, 23:25, 25:21, 25:22, 11:15)

AZS: Wiktor Jezierski, Ostap Kondyukh, Kacper Sienkiewicz, Jakub Mądry, Rafał Maluchnik, Kuba Petryna, Dawid Deptuła oraz: Maciej Kwiatkowski, Paweł Borkowski, Szymon Patecki.

 

 

Ten cały sezon był bardzo dziwny. Przez kilkanaście lat grania w siatkówkę nie spotkałem się jeszcze z tak ogromnym ściskiem w tabeli II ligi. W każdej innej grupie mielibyśmy spokojnie zapewnione utrzymanie. Utrzymywały się tam bowiem drużyny, które w całym sezonie miały 5-7 zwycięstw. My wygraliśmy 10 spotkań (czyli więcej niż niektóre drużyny, które skończyły sezon nad nami), ale to nie zapewniło nam ligowego bytu. Nie czujemy się przegrani sportowo. Wykazaliśmy się ogromnym zaangażowaniem i wolą walki. To było dobre przetarcie dla naszych juniorów. Straciliśmy tylko trzy punkty do… piątego miejsca w tabeli!”

– podsumował trener AZS-u, Paweł Borkowski.

 

Siatkarze z UWM rozbici przez lidera II ligi. W ostatnim meczu sezonu zagrają o utrzymanie

Siatkarze AZS-u UWM Olsztyn przegrali w hali w Kortowie 0:3 (13:25, 19:25, 17:25) z UKS-em Spartą Grodzisk Mazowiecki i spadli na dziesiąte miejsce w tabeli swojej grupy II ligi siatkarzy. To pozycja oznaczająca… degradację. Akademicy mogą jednak jeszcze jej uniknąć. W ostatnim meczu sezonu 2024/2025 (w sobotę o 18:00) zmierzą się na wyjeździe z Enea KKS-em Kozienice. Muszą wygrać za trzy punkty!

 

Foto: Kacper Kirklewski

Problemy drużyny prowadzonej przez Pawła Borkowskiego zaczęły się na początku tego roku. Pierwszą część sezonu zakończyła ona bowiem na bezpiecznym miejscu w tabeli. Seria kolejnych porażek sprawiła jednak, że zamiast marzyć o grze w play-offach, musiała skupić się na walce o utrzymanie. I ta walka potrwa niestety do ostatniej kolejki.

W sobotę w Kortowie zdecydowanym faworytem był zespół z Grodziska Mazowieckiego. Sparta dzięki wygranej zapewniła sobie pierwsze miejsce w tabeli grupy 2. A na parkiecie dominowała od pierwszych minut. Szczególnie w otwierającym spotkanie secie… zdemolowała rywala. Wystarczy spojrzeć na wynik – 25:13. W kolejnych przewaga gości nie była już tak duża. Ale i tak wygrali pewnie – 25:19 i 25:17.

Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Przyjechał do nas lider i zagrał szczególnie bardzo dobrze i skutecznie na zagrywce. Trochę nas… rozstrzelali. Nie pozwolili nam rozwinąć skrzydeł, odrzucili nas od siatki i to zaważyło na wyniku. Mecz z Kozienicami będzie dla nas meczem o wszystko. Musimy pokazać sto procent zaangażowania i wyjechać z tamtego terenu ze zwycięstwem za trzy punkty!

– mówi trener AZS-u Paweł Borkowski.

 

 

AZS UWM Olsztyn – UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki 0:3 (13:25, 19:25, 17:25)

AZS: Maciej Kwiatkowski, Kacper Sienkewicz, Dawid Deptuła, Ostap Kondyukh, Kuba Petryna, Szymon Patecki, Wiktor Jezierski oraz: Rafał Maluchnik, Maciej Moszczyński, Jakub Mądry, Maciej Wądołowski, Paweł Borkowski, Tomasz Narkun, Oliwier Kubacki.

AZS UWM Olsztyn do końca sezonu będzie walczył o utrzymanie w II lidze siatkarzy

Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu 2024/2025 AZS UWM Olsztyn wciąż nie jest pewny utrzymania w siatkarskiej II lidze. Sytuację akademików skomplikowała wyjazdowa porażka 0:3 (23:25, 14:25, 22:25) z SwK KARTPOL Kobyłka. Kolejne spotkanie rozegrają 22 marca. W hali w Kortowie zmierzą się z liderem swojej grupy – Spartą Grodzisk Mazowiecki.

 

 

Dla gospodarzy środowego meczu zwycięstwo oznaczało zapewnienie sobie prawa do gry w fazie play-off i walki o awans do I ligi. Dla olsztyńskiej drużyny porażka to niestety możliwość znalezienia się za moment w gronie klubów zagrożonych spadkiem. Wydaje się, że decydujący był pierwszy set tego spotkania. AZS przegrywał w końcówce już pięcioma punktami – 17:22. Jednak zdołał wyrównać przy stanie 23:23. Niestety dwie kolejne wymiany wygrali zawodnicy z Kobyłki i było 25:23.

Kolejna partia to już ich zdecydowana dominacja na parkiecie. Wynik mówi sam za siebie – 25:14. Trzeci set ponownie był wyrównany. Do stanu 21:21 żadnej z ekip nie udało się odskoczyć na więcej niż dwa punkty! Ale ostatnie słowo znów należało do rywali akademików. Wygrali 25:22 a całe spotkanie 3:0.

Od długiego czasu nie graliśmy na wyjeździe i ciężko było nam wejść w ten mecz. W pierwszym secie trochę szwankowało nam przyjęcie. Drugi – w ogóle nam nie wyszedł… A w trzecim – mimo, że była szansa, żeby coś jeszcze ugrać, ilość zepsutych zagrywek nie pozwoliła nam wywieźć stamtąd żadnego punktu”

– podsumował trener AZS-u Paweł Borkowski.

 

SwK KARTPOL Kobyłka – AZS UWM Olsztyn 3:0 (25:23, 25:14, 25:22)

AZS: Wiktor Jezierski, Rafał Maluchnik, Kacper Sienkiewicz, Ostap Kondyukh, Kuba Petryna, Dawid Deptuła, Szymon Patecki oraz: Jakub Mądry, Maciej Kwiatkowski, Maciej Moszczyński, Jakub Sienkiewicz, Paweł Borkowski, Tomasz Narkun.

 

Kolejne spotkanie AZS UWM Olsztyn rozegra w sobotę 22 marca. W hali w Kortowie o 17:00 zmierzy się z liderem swojej grupy II ligi – Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sezon akademicy zakończą tydzień później wyjazdowym meczem z Enea KKS-em Kozienice.

Szalony mecz akademików w siatkarskiej II lidze

To był mecz w którym sprawdziło się słynne siatkarskie porzekadło mówiące o tym, że kto prowadząc 2:0 nie wygra 3:0, z reguły przegrywa 2:3. AZS UWM Olsztyn w spotkaniu o tzw. „sześć punktów” w II lidze pokonał we własnej hali 3:2 (19:25, 22:25, 29:27, 25:20, 15:12) KS Metro Warszawa i awansował na siódme miejsce w tabeli grupy 2. Wciąż nie jest jednak jeszcze pewny utrzymania.

 

 

Na trybunach hali sportowej w Kortowie 1 marca pojawiło się sporo kibiców. I trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to chęć wsparcia akademików w ważnym spotkaniu, czy może zobaczenia w akcji Zbigniewa Bartmana, była dla nich głównym czynnikiem motywującym. Były reprezentant Polski wznowił niedawno karierę, by pomóc klubowi, w którym się wychował w walce o utrzymanie w II lidze. Taka właśnie była stawka tego meczu. Porażka AZS-u oznaczałaby, że drużyna prowadzona przez Pawła Borkowskiego znalazłaby się w strefie spadkowej.

Olsztynianie w pierwszych dwóch partiach nie byli w stanie przeciwstawić się dobrej grze gości. Rywale wygrali je dość pewnie – 25:19 i 25:22. Także w trzeciej byli blisko zwycięstwa. Mieli nawet w górze dwie piłki meczowe, ale ich nie wykorzystali. Górą był tym razem AZS UWM Olsztyn (29:27). I to zwycięstwo zawodnikom z Kortowa dodało skrzydeł. Odwrócili losy spotkania. Doprowadzili do tie-breaka dzięki dobrej postawie w czwartym secie (25:20). A w nim także byli górą. Wygrali 15:12 a cały mecz 3:2.

To był bardzo dobry mecz od samego początku. Choć przegraliśmy dwa pierwsze sety, nie było tak, że zagraliśmy źle. Zdawaliśmy sobie sprawę, jak ważne jest to spotkanie i musimy grać do końca, nie poddawać się. Sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło! Kibice na pewno mam pomogli. Chłopaki nie podłamali się i naprawdę miło było to oglądać. Wygrana dzisiaj nie zapewnia nam jeszcze bytu w II lidze. Musimy walczyć dalej!”

– mówił trener AZS-u Paweł Borkowski.

 

AZS UWM Olsztyn – KS Metro Warszawa 3:2 (19:25, 22:25, 29:27, 25:20, 15:12)

AZS: Wiktor Jezierski, Maciej Kwiatkowski, Kacper Sienkiewicz, Ostap Kondyukh, Kuba Petryna, Dawid Deptuła, Szymon Patecki oraz: Jakub Mądry, Rafał Maluchnik, Tomasz Narkun, Maciej Wądołowski.

MVP: Jakub Mądry

 

 

Kolejne spotkanie AZS UWM Olsztyn rozegra w środę 12 marca. O 19:30 na wyjeździe zmierzy się z SwK KARTPOL Kobyłka.

Przełamanie siatkarzy AZS UWM Olsztyn w II lidze

AZS UWM Olsztyn pokonał w hali w Kortowie 3:0 (25:18, 22:18, 25:17) Lechię Tomaszów Mazowiecki II i zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w tabeli swojej grupy II ligi siatkarzy. Drużyna prowadzona przez Pawła Borkowskiego przełamała się po czterech kolejnych porażkach i pierwszy raz w tym roku sięgnęła po komplet punktów.

 

 

Styczeń i początek lutego nie był łatwym czasem dla akademików. Przed własną publicznością ulegli Camperowi Wyszków, Necku Augustów i NLO SMS PZPS Spała II. Na wyjeździe przegrali też z MOS Wola Tramwaje Warszawskie. Poprzedni rok kończyli w połowie stawki swojej grupy II ligi. Teraz czeka ich natomiast nerwowa walka o utrzymanie. Ścisk w dolnej części jest bowiem niesamowity. Zajmującą przedostatnie miejsce drużynę ze Spały od szóstej pozycji dzielą bowiem jedynie… trzy oczka.

W sobotę AZS musiał wygrać. Mierzył się bowiem z zespołem, który w siedemnastu spotkaniach nie zdobyć choćby punktu! Trener Paweł Borkowski miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Do wyjściowego składu wrócił kontuzjowany ostatnio Kacper Sienkiewicz. Ale szkoleniowiec pozwolił sobie także na kilka zamian. I szansę występu od pierwszych minut otrzymali m.in. Tomasz Narkun i Maciej Kwiatkowski.

W każdym secie przewaga gospodarzy była wyraźna. Dobrą zmianę dał jeden z juniorów Jakub Mądry i to właśnie młody atakujący został wyróżniony statuetką MVP.

Bardzo chcieliśmy wygrać to spotkanie. Potrzebowaliśmy trzech punktów jak tlenu, żeby odbić się od strefy spadkowej. To nasze pierwsze zwycięstwo w tym roku i mam nadzieję, że będzie to początek serii”

– mówił Jakub Mądry. Posłuchajcie rozmowy Szymona Świniarskiego!

Czekaliśmy na ten mecz – przełamujący złą passę. Wyszliśmy nastawieni na maksa, żeby wygrać i zdobyć te trzy punkty. Najważniejsze, że nam się to udało. Do końca sezonu pozostało pięć kolejek i wydaje mi się, że wszystko jeszcze może się wydarzyć. Cały czas celujemy w środek tabeli. Chcemy się bezpiecznie utrzymać. Chcemy pokazywać się na boisku z jak najlepszej strony”

– podsumował trener AZS-u Paweł Borkowski.

 

AZS UWM Olsztyn – Lechia Tomaszów Mazowiecki II 3:0 (25:18, 25:18, 25:17)

AZS: Wiktor Jezierski, Maciej Kwiatkowski, Jakub Sienkiewicz, Ostap Kondyukh, Kacper Sienkiewicz, Szymon Patecki, Tomasz Narkun oraz: Jakub Mądry, Rafał Maluchnik, Maciej Wądołowski, Kuba Petryna, Oliwier Kubacki.

MVP: Jakub Mądry

 

 

Kolejne spotkanie AZS UWM Olsztyn rozegra 1 marca. Również we własnej hali zmierzy się z KS Metro Family Warszawa. Tę drużynę w walce o utrzymanie wspiera na parkiecie od stycznia… Zbigniew Bartman. Były reprezentant Polski wznowił karierę, by pomóc klubowi w którym się wychował.

Siatkarze z UWM nie mogą odblokować się w II lidze

AZS UWM Olsztyn przegrał w hali w Kortowie 1:3 (21:25, 18:25, 25:23, 16:25) z liderem swojej grupy II ligi siatkówki mężczyzn – KS Necko Augustów. To już dziesiąta porażka akademików w obecnym sezonie. Niebezpiecznie zbliżają się niestety do strefy spadkowej.

 

 

Przegrane 1:3 z Camperem Wyszków, 0:3 z MOS Wola Tramwaje Warszawskie i 0:3 z NLO SMS PZPS Spała II – tak 2025 rok w II lidze rozpoczęli akademicy z UWM. A ten miniony kończyli w bardzo dobrych humorach. Z bilansem siedmiu zwycięstw i sześciu porażek zajmowali szóste miejsce w tabeli grupy 2 i mogli myśleć nawet o walce o awans do fazy play-off (w niej zagrają cztery najlepsze drużyny).

Cele trzeba zweryfikować i skupić się na obronie pozycji gwarantującej utrzymanie. W sobotę zdecydowanym faworytem byli goście. Necko Augustów to lider tabeli i jeden z faworytów do awansu. Przedstawiciele klubu zresztą jasno deklarują, że są na to gotowi. Pierwsze dwa sety meczu z AZS-em UWM Olsztyn wygrali zdecydowanie 25:21 i 25:18. Choć warto podreślić, że ten drugi rozpoczął się od prowadzenia akademików 4:0.

Problemem z którym poradzić musiał sobie olsztyński zespół był brak dwóch podstawowych zawodników: wracającego do pełnej sprawności po kontuzji Kacpra Sienkiewicza i libero Wiktora Jezierskiego. Skolei w trzeciej parti to gospodarze przegrywali 1:6, ale odrobili straty i cieszyli się ze zwycięstwa 25:23. To jednak podrażniło faworyzowany zespół z Augustowa, który… w czwartym secie dominował już od pierwszej do ostatniej minuty, co widać też po wyniku… 25:16. Statuetką MVP wyróżniony został Łukasz Rudzewicz.

Na pewno nie poddaliśmy się od razu, grając w okrojonym składzie. Mimo wszystko byliśmy w stanie urwać seta. Dalej będziemy się przygotowywać do kolejnych meczów, żeby spokojnie utrzymać się w lidze. Staramy się podchodzić do każdego spotkania skoncentrowani”

– mówił trener AZS-u Paweł Borkowski.

Było nas dziesięciu. Trenowaliśmy osłabionym składzie, ale poradziliśmy sobie bardzo dobrze z trudnym przeciwnikiem. Necko to drużyna z potencjałem na awans do I ligi. Więc ten jeden zdobyty set podnosi na duchu”

– ocenił natomiast zawodnik kortowskiej drużyny – Dawid Deptuła.

 

AZS UWM Olsztyn – Necko Augustów 1:3 (21:25, 18:25, 25:23, 16:25)

AZS: Rafał Maluchnik, Kuba Petryna, Dawid Deptuła, Ostap Kondyukh, Oliwier Kubacki, Szymon Patecki, Maciej Wądołowski oraz: Paweł Borkowski, Tomasz Narkun, Maciej Kwiatkowski

 

Kolejne spotkanie AZS UWM Olsztyn rozegra dopiero 15 lutego. Rywalem akademików w hali w Kortowie będzie Lechia Tomaszów Mazowiecki II .

Trzecia porażka w 2025 roku siatkarzy z UWM w II lidze

AZS UWM Olsztyn przegrał w hali w Kortowie 0:3 (18:25, 21:25, 25:27) z NLO SMS PZPS Spała II i zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli grupy 2 rozgrywek II ligi siatkówki mężczyzn. W tym roku drużyna prowadzona przez Pawła Borkowskiego nie zdobyła jeszcze punktu i niebezpiecznie zbliża się do strefy spadkowej.

 

 

Runda rewanżowa miała być dla akademików doskonałą okazją do nawiązania walki z czołówką tabeli. Przypomnijmy, że w poprzednim roku większość swoich spotkań rozgrywali oni na wyjeździe. Niestety w styczniu nie potrafili wykorzystać atutu własnej hali. Dwa tygodnie temu przegrali w niej 1:3 z Camperem Wyszków. A teraz niespodziewanie ulegli jednemu z najsłabszych zespołów II ligi. Także tydzień wcześniej okazali się zdecydowanie słabsi od ekipy MOS Wola Tramwaje Warszawskie (0:3 w stolicy). Dodatkowo kontuzji doznał jeden z liderów – Kacper Sienkiewicz.

Trener Paweł Borkowski przed sobotnim spotkaniem zapowiadał walkę o komplet punktów. Niestety AZS bardzo źle wszedł w mecz. Pierwszego seta przegrał zdecydowanie 18:25. W drugiej partii gra była wyrównana do stanu 20:21. Końcówka jednak ponownie należała do młodych zawodników ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale. Wygrali 25:21. W trzeciej partii akademicy byli blisko przełamania rywali. Mieli nawet w górze piłkę setową (prowadzili 24:22). Ale i tej okazji nie wykorzystali. Przegrali 25:27 a całe spotkanie 0:3.

Myślałem, że uda nam się zdobyć jakieś punkty. Dziś nie zagrało jednak wiele elementów. Nie mieliśmy dobrej zagrywki a miał ją przeciwnik. Nie byliśmy też skuteczni w ataku. Przed sezonem celowaliśmy w środek tabeli. I musimy walczyć dalej o to, by bezpiecznie utrzymać się w II lidze”

– podsumował trener AZS-u Paweł Borkowski.

 

AZS UWM Olsztyn – NLO SMS PZPS Spała II 0:3 (18:25, 21:25, 25:27)

AZS: Wiktor Jezierski, Ostap Kondyukh, Jakub Sienkiewicz, Kuba Petryna, Dawid Deptuła, Szymon Patecki, Rafał Maluchnik oraz: Jakub Mądry, Maciej Kwiatkowski, Michał Targoński, Oliwier Kubacki, Mateusz Bujanowski.

 

Kolejne spotkanie AZS UWM Olsztyn rozegra także we własnej hali. 1 lutego w Kortowie zmierzy się z liderem tabeli swojej grupy II ligi – Neckiem Augustów.

Porażka młodych siatkarzy z UWM z Camperem Wyszków

AZS UWM Olsztyn przegrał w hali w Kortowie 1:3 (12:25, 21:25, 25:16, 21:25) z Camperem Wyszków i spadł na siódmą pozycję w tabeli grupy 2 siatkarskiej II ligi. Choć drużyna prowadzona przez Pawła Borkowskiego słabo weszła w pierwsze w tym roku spotkanie o punkty, mogła odwrócić jego losy.

 

 

Przed sobotnim meczem akademicy mogli pochwalić się niezłym bilansem w obecnym sezonie. Na koncie mieli siedem zwycięstw i sześć porażek. A warto podkreślić, że w pierwszej rundzie większość spotkań rozgrywali na wyjeździe. Do Kortowa przyjechał jednak zespół, który jest jednym z faworytów do walki o awans do I ligi. I bardzo szybko pokazał swoją jakość, pierwszą partię wygrywając… 25:12.

W drugiej gospodarzom udało się już nawiązać walkę. Do stanu 19:19 gra była bardzo wyrówna. Końcówka jednak ponownie należała do rywali, którzy wygrali 25:21. AZS nie poddał się jednak. W trzecim secie przejął inicjatywę, co przełożyło się na przekonujące zwycięstwo 25:16. Niestety w kolejnym znów do głosu doszli siatkarze Campera. Kontrolowali go od początku do końca wygrywając 25:21 a w całym meczu 3:1. Jego najlepszym zawodnikiem wybrany został Jakub Lewandowski.

Super jest rozpocząć rok od wygranego meczu. Na pewno nas to zbuduje na kolejne spotkania. I mam nadzieje, że będziemy tylko grali coraz lepiej”

– mówił MVP sobotniego spotkania w Kortowie.

Chcemy pilnować trzeciego miejsca w tabeli i oczywiście atakować wyżej. Ale najważniejsza jest nasza stabilna, równa gra. To będzie kluczem do dalszej części sezonu. W tej lidze niczego nie można być pewnym. Każdy mecz jest trudny. Dziś byliśmy zespołem lepszym. Popełnialiśmy mniej błędów i to zadecydowało o wygranej”

– ocenił trener Campera, Mateusz Mielnik.

Pierwsze mecze po długiej przerwie świąteczno-noworocznej nie wychodzą najlepiej. Ale wydaje mi się, że poza tym pierwszym setem dobrze się zaprezentowaliśmy. Podjęliśmy walkę z drużyną, która była faworytem. Wynik może nie jest najlepszy, ale możemy zejść z boiska z podniesioną głową”

– podsumował trener AZS-u UWM Olsztyn Paweł Borkowski.

Szymon Patecki zwrócił uwagę na słaby początek sobotniego spotkania w wykonaniu gospodarzy.

Pierwszego seta odpuściliśmy totalnie – nie weszliśmy dobrze w mecz. Może miała na to wpływ ta godzina – 15:00. Jednak nie wiadomo, kiedy trzeba było zjeść obiad czy drugie śniadanie. Na rozgrzewce też odpuściliśmy, mało biegaliśmy. Następnym razem będziemy musieli się lepiej dogrzać, żeby od początku dobrze zacząć.”

 

AZS UWM Olsztyn – KS Camper Wyszków 1:3 (12:25, 21:25, 25:16, 21:25)

AZS UWM Olsztyn: Wiktor Jezierski, Ostap Kondyukh, Kacper Sienkiewicz, Kuba Petryna, Dawid Deptuła, Szymon Patecki, Rafał Maluchnik oraz: Jakub Sienkiewicz, Oliwier Kubacki, Mateusz Bujanowski, Michał Targoński

 

Kolejne spotkanie akademicy rozegrają w sobotę 11 stycznia. Na wyjeździe zmierzą się z drużyną MOS Wola Tramwaje Warszawskie.

Siódma wygrana siatkarzy z UWM. AZS w II lidze radzi sobie coraz lepiej

Zwycięstwem w II lidze siatkówki mężczyzn 2024 rok zakończyli zawodnicy AZS-u UWM Olsztyn. W trzynastej kolejce sezonu 2024/2025 pokonali w Kortowie 3:1 (20:25, 25:20, 25:22, 25:19) ProNutiva SKK Belsk Duży i umocnili się na szóstej pozycji w tabeli grupy 2.

 

 

W sobotnie spotkanie lepiej weszli jednak goście. Rozpoczęli od prowadzenia… 6:1 i długo utrzymywali swoją przewagę. Choć później akademikom udało się zbliżyć na jeden punkt (18:19), końcówka seta ponownie należała do rywali, którzy wygrali premierową partię 25:20. W kolejnych trzech górą jednak byli już akademicy. Każda z nich rozpoczynała się od ich wysokiego prowadzenia. I choć zespół z Belska Dużego zbliżał się lub nawet niwelował straty, i tak górą był AZS.

Sporo emocji kibicom i obu ekipom dorzucił także sędzia spotkania. Jego decyzje kwestionowane były zarówno przez przedstawicieli drużyny gospodarzy, jak i gości.

Trochę źle weszliśmy w ten mecz. Jednak ten zimny prysznic w pierwszym secie, spowodował lepszą grę w drugim, trzecim i czwartym. Niestety poziom sędziowania nie był najlepszy. Nie był to na pewno poziom drugoligowy…

– mówił po meczu trener AZS-u UWM Olsztyn, Paweł Borkowski.

To już mój czwarty rok grania tutaj i pierwszy raz zostałem wybrany MVP. Bardzo się z tego cieszę! Do rozegrania mamy jeszcze dużo domowych meczy i chcielibyśmy utrzymać ten poziom gry!”

– podsumował spotkanie Ostap Kondyukh, nagrodzony statuetką MVP środkowym akademików.

Belsk Duży wszedł z większą werwą w ten mecz. Później pojawiła się taka sportowa złość i od razu zaczęliśmy lepiej grać. Zasłużenie wygraliśmy trzy sety i całe spotkanie 3:1. Jesteśmy młodą drużyną i robimy postępy. Mam nadzieję, że ta druga runda będzie lepsza niż pierwsza. Zbieramy doświadczenie, cieszymy się grą i to jest nasza mocna strona”

– mówił rozgrywający akademików z UWM, Rafał Maluchnik.

 

 

AZS UWM Olsztyn – ProNutiva SKK Belsk Duży 3:1 (20:25, 25:20, 25:22, 25:19)

AZS UWM Olsztyn: Wiktor Jezierski, Ostap Kondyukh, Kacper Sienkiewicz, Kuba Petryna, Dawid Deptuła, Szymon Patecki, Rafał Maluchnik oraz: Maciej Kwiatkowski

 

Teraz przed akademikami dwutygoniowa przerwa w rozgrywkach. Kolejny mecz rozegrają 4 stycznia. We własnej hali zmierzą się z trzecią drużyną tabeli – KS Camper Wyszków.

Udany rewanż akademików. AZS UWM Olsztyn z szóstą wygraną w sezonie

AZS UWM Olsztyn pokonał w hali w Kortowie 3:1 (25:22, 25:21, 14:25, 25:20) MTS Międzyrzec Podlaski i umocnił się na szóstej pozycji w tabeli swojej grupy II ligi siatkówki mężczyzn. Drużyna prowadzona przez Pawła Borkowskiego zrewanżowała się za wyjazdową porażkę na inaugurację obecnego sezonu. Ostatni mecz w tym roku zagra także w roli gospodarza. W najbliższą sobotę 21 grudnia o 17:00 zmierzy się z ProNutiva SKK Belsk Duży.

 

 

W pierwszej części sezonu 2024/2025 akademicy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie większość swoich spotkań rozgrywali na wyjeździe. W rundzie rewanżowej częściej będą zatem mogli liczyć na atut własnej hali i wsparcie kibiców. To dało się odczuć w minioną sobotę. Pierwsze dwa sety AZS wygrał 25:22 i 25:21, choć w obu musiał odrabiać straty. Dobra postawa w końcówkach tych partii zaowocowała jednak prowadzeniem w całym meczu 2:0. Także w trzecim secie wszystko wskazywało na to, że spotkanie może zakończyć się szybką wygraną AZS-u. Prowadził bowiem 10:7. Wtedy jednak przebudzili się goście. Olsztyński zespół nie radził sobie z zagrywką rywali, ale popełniał też błędy w rozgrywaniu i wykańczaniu akcji. Efekt? Dotkliwa przegrana 14:25. Na szczęście po chwili przerwy kortowski zespół wrócił do swojej dobrej dyspozycji z początku spotkania i wygrał 25:20, inkasując komplet punktów. Statuetką MVP nagrodzony został Szymon Patecki.

W pierwszych dwóch setach wygraliśmy dzięki dobrej grze w końcówkach. Trzeci set nam uciekł, bo rywale wzmocnili zagrywkę. Ale później pomogli nam nam kibice i to, że graliśmy u siebie”

– mówił po meczu Szymon Patecki.

Jestem mega zadowolony z chłopaków. Utrzymywali koncentrację na bardzo wysokim poziomie, co przełożyło się na wygraną 3:1. Poza tym trzecim setem, który w ogóle nam nie wyszedł. Mieliśmy przestój na jednym ustawieniu. Popełnialiśmy błędy i wybieraliśmy trudne opcje w ataku. Dzisiejszy mecz i ten, który mamy do rozegrania za tydzień, są dla nas bardzo ważne”

– ocenił trener Paweł Borkowski. Posłuchajcie rozmowy Szymona Świniarskiego.

AZS UWM Olsztyn – MTS Międzyrzec Podlaski 3:1 (25:22, 25:21, 14:25, 25:20)

AZS UWM Olsztyn: Wiktor Jezierski, Ostap Kondyukh, Kacper Sienkiewicz, Kuba Petryna, Dawid Deptuła, Szymon Patecki, Rafał Maluchnik oraz: Oliwier Kubacki, Maciej Kwiatkowski, Jakub Sienkiewicz, Tomasz Narkun.

Po dwunastu kolejkach sezonu 2024/2025 AZS UWM Olsztyn zajmuje szóste miejsce w tabeli grupy 2 rozgrywek II ligi. Bilans akademików to: sześć zwycięstw i sześć porażek. Do pozycji gwarantującej grę w play-offach tracą tylko trzy punkty.

Scroll to top