Bronisława Ludwichowska: W sporcie trzeba być pokornym, cierpliwym i bardzo pracowitym!

Podczas tegorocznej wojewódzkiej Gali Sportu tytułem trenera roku sportu młodzieżowego wyróżniono Bronisławę Ludwichowską. Jej najbardziej znana zawodniczka – Anastazja Kuś – została natomiast wybrana odkryciem 2024 roku. „Byłam bardzo zaskoczona! Ze wzruszenia popłakałam się” – mówiła nam laureatka, która od 45 lat pracuje z lekkoatletami w Kortowie.

 

 

Marcin Kuchciński – Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego – w piątek 11 kwietnia wręczył stypendia i nagrody najlepszym zawodnikom, trenerom i działaczom, którzy reprezentowali z sukcesami nasz region w 2024 roku. W tym gronie znaleźli się także lekkoatleci KS AZS UWM Olsztyn, m.in.: Aleksandra Lisowska, Aleksandra Lis, Konrad Bukowiecki, Kacper Lewalski, Karol Zalewski i Anastazja Kuś. Ostatnia z wymienionych została również wybrana sportowym odkryciem roku, a jej trenerka – Bronisława Ludwichowska – trenerką roku sportu młodzieżowego. Jak zareagowała na to wyróżnienie?

Byłam bardzo zaskoczona! Ze wzruszenia popłakałam się. Po 45 latach pracy nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogę zostać trenerką roku. Nie oczekiwałam tego, ale cieszę się bardzo!”

– mówiła nam podczas gali. Przyznała też, że bardzo liczy na to, że jej podopieczna Anastazja Kuś dalej będzie się rozwijała i osiągała sukcesy.

Anastazja jest bardzo utalentowana. W sporcie trzeba być pokornym, cierpliwym i bardzo pracowitym! Czekam na coraz lepsze wyniki, które w tym roku powinna osiągać. Sądząc po treningach można się tego spodziewać. Ona jest odważna, bojowa, przebojowa i umie walczyć. Jesteśmy na dobrej drodze. Systematyczna praca daje efekty!”

 

 

Dodajmy, że w podsumowaniu młodzieżowej rywalizacji w 2024 roku najlepszym klub województwa warmińsko-mazurskiego ponownie ogłoszony został AZS UWM Olsztyn! Wyróżnienia trafiły także do inny trenerów z Kortowa: Ireneusza Bukowieckiego (lekkoatletyka) oraz Marcina Chorzelewskiego i Macieja Ruty (taekwondo olimpijskie).

Siatkarze z UWM po roku spadają z II ligi

W ostatnim spotkaniu sezonu 2024/2025 w II ligi siatkarze AZS-u UWM Olsztyn pokonali na wyjeździe 3:2 (31:29, 25:23, 21:25, 22:25, 15:11) Enea KKS Kozienice i zakończyli rozgrywki na dziesiątej pozycji w tabeli grupy 2. Oznacza to, że drużynie prowadzonej przez Pawła Borkowskiego nie udało się unikną degradacji. Spada z ligi, choć wygrała 10 z 22 meczów i straciła tylko trzy punkty do piątego miejsca. „Nie czujemy się przegrani sportowo” – mówi szkoleniowiec akademików.

 

Foto: Mariusz Basaj / Enea KKS Kozienice

Już przed sobotnim spotkaniem w Kozienicach było jasne, że tylko zwycięstwo za trzy punkty zagwarantuje akademikom utrzymanie. Pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane. AZS wygrał 31:29 i 25:23. Także w trzeciej partii długo prowadził. Było 4:0 i 12:8. Wtedy jednak do głosu doszli gospodarze. Najpierw odrobili straty (12:12) a później sami odskoczyli na cztery oczka (18:14). Zespół z UWM przegrał 21:25 i źle rozpoczął także kolejnego seta. Rywale prowadzili bowiem 7:2. Zawodnikom trenera Pawła Borkowskiego nie można jednak odmówić woli walki i zaangażowania. Efekt? Kolejnych pięć wygranych wymian i wyrównanie (7:7). Po emocjonującej walce górą jednak znów byli zawodnicy KKS-u (25:22). Nie udało się zgarnąć pełnej puli, ale udało się wygrać tie-breaka (15:11). Było to jednak słodko-gorzkie zwycięstwo. Tylko na moment olsztynianie w tabeli awansowali na bezpieczną pozycję. Niestety po zamknięciu kolejki wrócili na dziesiąte miejsce w tabeli, które oznacza spadek. Warto podkreślić, że… tylko w tej jednej grupie II ligi. Sklasyfikowana lokatę niżej drużyna Szkoły Mistrzostwa Sportowego ze Spały ma bowiem zagwarantowany status drugoligowca.

 

Enea KKS Kozienice – AZS UWM Olsztyn 2:3 (29:31, 23:25, 25:21, 25:22, 11:15)

AZS: Wiktor Jezierski, Ostap Kondyukh, Kacper Sienkiewicz, Jakub Mądry, Rafał Maluchnik, Kuba Petryna, Dawid Deptuła oraz: Maciej Kwiatkowski, Paweł Borkowski, Szymon Patecki.

 

 

Ten cały sezon był bardzo dziwny. Przez kilkanaście lat grania w siatkówkę nie spotkałem się jeszcze z tak ogromnym ściskiem w tabeli II ligi. W każdej innej grupie mielibyśmy spokojnie zapewnione utrzymanie. Utrzymywały się tam bowiem drużyny, które w całym sezonie miały 5-7 zwycięstw. My wygraliśmy 10 spotkań (czyli więcej niż niektóre drużyny, które skończyły sezon nad nami), ale to nie zapewniło nam ligowego bytu. Nie czujemy się przegrani sportowo. Wykazaliśmy się ogromnym zaangażowaniem i wolą walki. To było dobre przetarcie dla naszych juniorów. Straciliśmy tylko trzy punkty do… piątego miejsca w tabeli!”

– podsumował trener AZS-u, Paweł Borkowski.

 

Siatkarze z UWM rozbici przez lidera II ligi. W ostatnim meczu sezonu zagrają o utrzymanie

Siatkarze AZS-u UWM Olsztyn przegrali w hali w Kortowie 0:3 (13:25, 19:25, 17:25) z UKS-em Spartą Grodzisk Mazowiecki i spadli na dziesiąte miejsce w tabeli swojej grupy II ligi siatkarzy. To pozycja oznaczająca… degradację. Akademicy mogą jednak jeszcze jej uniknąć. W ostatnim meczu sezonu 2024/2025 (w sobotę o 18:00) zmierzą się na wyjeździe z Enea KKS-em Kozienice. Muszą wygrać za trzy punkty!

 

Foto: Kacper Kirklewski

Problemy drużyny prowadzonej przez Pawła Borkowskiego zaczęły się na początku tego roku. Pierwszą część sezonu zakończyła ona bowiem na bezpiecznym miejscu w tabeli. Seria kolejnych porażek sprawiła jednak, że zamiast marzyć o grze w play-offach, musiała skupić się na walce o utrzymanie. I ta walka potrwa niestety do ostatniej kolejki.

W sobotę w Kortowie zdecydowanym faworytem był zespół z Grodziska Mazowieckiego. Sparta dzięki wygranej zapewniła sobie pierwsze miejsce w tabeli grupy 2. A na parkiecie dominowała od pierwszych minut. Szczególnie w otwierającym spotkanie secie… zdemolowała rywala. Wystarczy spojrzeć na wynik – 25:13. W kolejnych przewaga gości nie była już tak duża. Ale i tak wygrali pewnie – 25:19 i 25:17.

Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Przyjechał do nas lider i zagrał szczególnie bardzo dobrze i skutecznie na zagrywce. Trochę nas… rozstrzelali. Nie pozwolili nam rozwinąć skrzydeł, odrzucili nas od siatki i to zaważyło na wyniku. Mecz z Kozienicami będzie dla nas meczem o wszystko. Musimy pokazać sto procent zaangażowania i wyjechać z tamtego terenu ze zwycięstwem za trzy punkty!

– mówi trener AZS-u Paweł Borkowski.

 

 

AZS UWM Olsztyn – UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki 0:3 (13:25, 19:25, 17:25)

AZS: Maciej Kwiatkowski, Kacper Sienkewicz, Dawid Deptuła, Ostap Kondyukh, Kuba Petryna, Szymon Patecki, Wiktor Jezierski oraz: Rafał Maluchnik, Maciej Moszczyński, Jakub Mądry, Maciej Wądołowski, Paweł Borkowski, Tomasz Narkun, Oliwier Kubacki.

Szymon Piątkowski stoczył dwie równe walki z mistrzem świata

Po udanych startach w dwóch pierwszych międzynarodowych zawodach sezonu 2025 – w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Holandii – Szymon Piątkowski niebawem ponownie zamelduje się na pozycji lidera światowego rankingu taekwondo w swojej kategorii wagowej. Najważniejszą imprezą tego roku będą mistrzostwa świata, które jesienią odbędą się w Chinach. Ale reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn myśli już także o walce o punkty do rankingu olimpijskiego. Los Angeles 2028 to jego główny cel na najbliższe lata.

 

 

W tym roku reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn zdecydował się na zmianę. Kategorię olimpijską do 80 kilogramów zamienił na nieolimpijską – do 87 kilogramów. Co nie oznacza wcale, że w ten sposób utrudni sobie walkę o bilet do Los Angeles.

Po tym roku ranking do igrzysk olimpijskich zeruje się i będziemy zbierać punkty od nowa. Teraz mogę pójść albo do kategorii olimpijskiej -80 albo 80+ (czyli kategorii open). W czerwcu odbędzie się turniej Grand Prix Challenge w Charlotte w Stanach Zjednoczonych. Drugi taki turniej zaplanowano w drugiej połowie roku w Bangkoku. Obecnie zbierane punkty dają mi głównie miejsce w kadrze oraz wysokie rozstawienie na turniejach. Do igrzysk droga jest jeszcze długa. Ale jeśli nadal będę prezentował wysoką formę, jestem spokojny o kwalifikacje”

– mówił w studiu Radia UWM FM Szymon Piątkowski.

Na początku marca zajął on drugie miejsce w zawodach Pucharu Świata w taekwondo Dutch Open 2025 w Eindhoven. To najlepszy wynik spośród wszystkich Polaków, którzy pojechali do Holandii. Zawodnik klubu AZS UWM Olsztyn startujący w kategorii do 87 kilogramów wygrał w Holandii trzy walki – z reprezentantem Azerbejdżanu Talehem Suleymanovem, Czechem Adamem Jochmanem oraz Włochem Alexandrem Oberhoferem. Dopiero w finale musiał uznać wyższość drugiego z reprezentantów Italii – Simone Alessio. Z tym samym zawodnikiem zmierzył się także w lutym podczas Pucharu Świata w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Choć przegrał z nim dwukrotnie, podkreśla, że pojedynki były wyrównane.

To aktualny mistrz świata w kategorii -80 kilogramów. Zdobył też medal na igrzyskach olimpijskich. Jestem bardzo zadowolony, że toczę z nim bardzo wyrównane walki. Niewiele mi brakuje, aby w końcu go pokonać. Teraz w Fudżajrze jak i w Eindhoven było bardzo blisko. To kwestia wyboru taktyki i dobrego dnia. W zawodach w Eindhoven poszło mi bardzo dobrze. Jestem aktualnie na pierwszej pozycji rankingu światowego, co daje mi fajne rozstawienie na mistrzostwa świata!”

Dodajmy, że nieźle w Holandii zaprezentował się również Mateusz Chrzanowski. W kategorii do 68 kilogramów pokonał Litwina Tadasa Lauceviciusa oraz Amerykanina Khalfaniego Arrisa. W trzeciej walce lepszy okazał się późniejszy złoty medalista – Hiszpan Joan Jorquera Cala.

Obaj reprezentanci klubu AZS UWM Olsztyn w kwietniu wystartują w zawodach Pucharu Świata w Serbii.

 

Koszykarze z UWM zakończyli sezon w III lidze

Sześć zwycięstw i osiem porażek – z takim bilansem sezon 2024/2025 w III lidze koszykówki mężczyzn zakończyła drużyna AZS UWM Olsztyn. W swoim ostatnim spotkaniu przegrała w hali w Kortowie 76:86 z UKS-em Trójeczką Olsztyn. „Ogólnie sezon uważam za nieudany” – mówi trener akademików Tomasz Małek.

 

 

Koszykarskie derby Olsztyna ponownie cieszyły się sporym zainteresowaniem kibiców. Oba zespoły chciały zakończyć rozgrywki w dobrym stylu. Ta sztuka udała się gościom. UKS Trójeczka Olsztyn skutecznie zagrała szczególnie w pierwszych dwóch kwartach. Na przerwę schodziła prowadząc różnicą 20 punktów. W trzeciej i czwartej kwarcie akademikom udało się trochę zmniejszyć straty. Ale ostatecznie i tak przegrali 76:86.

W drugiej kwarcie rywale nam troszeczkę odjechali. Ale cieszy mnie to, że w trzeciej i czwartej goniliśmy. Końcówka była na styku i mogło się to skończyć różnie. Nie trafiliśmy wielu łatwych rzutów. A gdy spotkają się dwie równe drużyny, wygrywa ta, która ma lepszą skuteczność. Nastawialiśmy się na ten mecz. Bardzo dobrze zagrała obrona strefowa. Zabrakło takiej kropki nad i. Powinniśmy dużo więcej trafiać. A rywale mieli porażającą skuteczność – szczególnie za trzy punkty”

– podsumował mecz trener AZS-u Tomasz Małek. A jak ocenia cały sezon?

Ten sezon mógłby być lepszy. Ogólnie uważam go za nieudany. Smutną informacją dla mnie jest to, że przegraliśmy wszystkie mecze z zespołami, które były wyżej od nas w tabeli. Jesteśmy na czwartym miejscu. Z roku na rok gramy coraz lepiej. Gdybyśmy popracowali nad frekwencją, wynik mógłby być lepszy. Niestety z roku na rok jest nas też mniej. Jesteśmy drużyną amatorską i nie jestem w stanie wymagać od zawodników, którzy mają rodziny, studia czy pracę, by pojawiali się na każdym treningu. Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie lepszy!”

Rozgrywki III ligi w okręgu warmińsko-mazursko-pomorskim z kompletem 14 zwycięstw wygrała drużyna TŚK Roś Pisz. Na kolejnych trzech miejscach sklasyfikowane są zespoły z Olsztyna: UKS Trójeczka, Junior Basket Club i AZS UWM Olsztyn.

AZS UWM Olsztyn do końca sezonu będzie walczył o utrzymanie w II lidze siatkarzy

Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu 2024/2025 AZS UWM Olsztyn wciąż nie jest pewny utrzymania w siatkarskiej II lidze. Sytuację akademików skomplikowała wyjazdowa porażka 0:3 (23:25, 14:25, 22:25) z SwK KARTPOL Kobyłka. Kolejne spotkanie rozegrają 22 marca. W hali w Kortowie zmierzą się z liderem swojej grupy – Spartą Grodzisk Mazowiecki.

 

 

Dla gospodarzy środowego meczu zwycięstwo oznaczało zapewnienie sobie prawa do gry w fazie play-off i walki o awans do I ligi. Dla olsztyńskiej drużyny porażka to niestety możliwość znalezienia się za moment w gronie klubów zagrożonych spadkiem. Wydaje się, że decydujący był pierwszy set tego spotkania. AZS przegrywał w końcówce już pięcioma punktami – 17:22. Jednak zdołał wyrównać przy stanie 23:23. Niestety dwie kolejne wymiany wygrali zawodnicy z Kobyłki i było 25:23.

Kolejna partia to już ich zdecydowana dominacja na parkiecie. Wynik mówi sam za siebie – 25:14. Trzeci set ponownie był wyrównany. Do stanu 21:21 żadnej z ekip nie udało się odskoczyć na więcej niż dwa punkty! Ale ostatnie słowo znów należało do rywali akademików. Wygrali 25:22 a całe spotkanie 3:0.

Od długiego czasu nie graliśmy na wyjeździe i ciężko było nam wejść w ten mecz. W pierwszym secie trochę szwankowało nam przyjęcie. Drugi – w ogóle nam nie wyszedł… A w trzecim – mimo, że była szansa, żeby coś jeszcze ugrać, ilość zepsutych zagrywek nie pozwoliła nam wywieźć stamtąd żadnego punktu”

– podsumował trener AZS-u Paweł Borkowski.

 

SwK KARTPOL Kobyłka – AZS UWM Olsztyn 3:0 (25:23, 25:14, 25:22)

AZS: Wiktor Jezierski, Rafał Maluchnik, Kacper Sienkiewicz, Ostap Kondyukh, Kuba Petryna, Dawid Deptuła, Szymon Patecki oraz: Jakub Mądry, Maciej Kwiatkowski, Maciej Moszczyński, Jakub Sienkiewicz, Paweł Borkowski, Tomasz Narkun.

 

Kolejne spotkanie AZS UWM Olsztyn rozegra w sobotę 22 marca. W hali w Kortowie o 17:00 zmierzy się z liderem swojej grupy II ligi – Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sezon akademicy zakończą tydzień później wyjazdowym meczem z Enea KKS-em Kozienice.

Anastazja Kuś wygrała 64. plebiscyt Gazety Olsztyńskiej

1 marca w hotelu Omega w Olsztynie odbyła się kolejna Gala Sportu i Biznesu. Poznaliśmy tam laureatów 64. edycji plebiscytu Gazety Olsztyńskiej na najpopularniejszych sportowców województwa warmińsko-mazurskiego. Pierwsze miejsce zajęła reprezentująca klub AZS UWM Olsztyn Anastazja Kuś. A w czołowej dziesiątce znaleźli się także: Konrad Bukowiecki, Lena Maruszak, Kuba Hawryluk, Michał Burczyński i Szymon Jakubiszak.

 

 

Tegoroczny plebiscyt był bardzo szczęśliwy dla sportowców związanych z Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim i klubem AZS UWM Olsztyn. A dla niespełna siedemnastoletniej Anastazji Kuś także dużym wyróżnieniem. Przypomnijmy, że w 2024 roku była ona najmłodszą reprezentantką Polski, która znalazła się w kadrze na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Pobiegła w eliminacjach żeńskiej sztafety 4×400 metrów. Wcześniej poprawiała swoje rekordy życiowe na 200, 300 i 400 metrów. W lipcu w Bańskiej Bystrzycy zdobyła złoty medal mistrzostw Europy do lat 18 w biegu na swoim koronnym dystansie – 400 metrów. Czasem 51,89 sekundy pobiła wówczas własny rekord Polski U18 oraz poprawiła o prawie sekundę rekord tej imprezy. Ze Słowacji przywiozła także srebrny medal, po który sięgnęła ze sztafetą szwedzką. Polki czasem 2:05.44 również poprawiły rekord kraju do lat 18.

Ale Kuś z powodzeniem rywalizowała także w zawodach seniorskich (zadebiutowała m.in. Diamentowej Lidze). A w tym roku wywalczyła brązowy medal halowych mistrzostw Polski i znalazła się w kadrze na Mistrzostwa Europy, które w najbliższy weekend odbędą się w Holandii.

Bardzo się cieszę, że zostałam doceniona przez kibiców w Olsztynie i województwie. Myślę, że 2024 rok był niesamowity w moim wykonaniu. Cieszę się, że wygrałam ten plebiscyt!”

– mówiła po ogłoszeniu wyników 64. edycji plebiscytu Gazety Olsztyńskiej na najpopularniejszych sportowców województwa warmińsko-mazurskiego. Radości z sukcesów sportowców z UWM nie krył obecny na tegorocznej Gali Sportu i Biznesu rektor prof. Jerzy Przyborowski.

To wielka radość, wielka satysfakcja i wielka duma. I potwierdzenie, że warto inwestować w sport! A przede wszystkim w talenty takie, jak Anastazja Kuś. To niezwykła postać. Mamy też Konrada Bukowieckiego. Bardzo się cieszę, że wrócił do swojej formy i zdobywa kolejne tytuły. Ale w czołówce tego plebiscytu mamy też Michała Burczyńskiego czy siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn”

– mówił rektor.

Sportowym wydarzeniem roku wybrano IV Memoriał Zbigniewa Ludwichowskiego, najpopularniejszym sportowcem Olsztyna – Szymona Jakubiszaka, a działaczem roku – Tomasza Jankowskiego (prezesa klubu Indykpol AZS Olsztyn). Do Leny Maruszak – reprezentującej AZS UWM Olsztyn w jeździectwie sportowym studentki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie – po raz drugi trafił tytuł najpopularniejszego sportowca akademickiego. Gratulujemy!

Czołowa dziesiątka 64. edycji plebiscytu:

1. Anastazja Kuś
2. Maciej Kowalewicz
3. Konrad Bukowiecki
4. Lena Maruszak
5. Kuba Hawryluk
6. Judyta Andrukajtis
7. Paweł Pszczółkowski
8. Agata Barwińska
9. Michał Burczyński
10. Szymon Jakubiszak

Najpopularniejszy sportowiec Olsztyna: Szymon Jakubiszak
Najpopularniejszy sportowiec akademicki: Lena Maruszak
Sportowe wydarzenie roku: IV Memoriał im. Zbigniewa Ludwikowskiego
Działacz roku – Tomasz Jankowski

Szalony mecz akademików w siatkarskiej II lidze

To był mecz w którym sprawdziło się słynne siatkarskie porzekadło mówiące o tym, że kto prowadząc 2:0 nie wygra 3:0, z reguły przegrywa 2:3. AZS UWM Olsztyn w spotkaniu o tzw. „sześć punktów” w II lidze pokonał we własnej hali 3:2 (19:25, 22:25, 29:27, 25:20, 15:12) KS Metro Warszawa i awansował na siódme miejsce w tabeli grupy 2. Wciąż nie jest jednak jeszcze pewny utrzymania.

 

 

Na trybunach hali sportowej w Kortowie 1 marca pojawiło się sporo kibiców. I trudno jednoznacznie stwierdzić, czy to chęć wsparcia akademików w ważnym spotkaniu, czy może zobaczenia w akcji Zbigniewa Bartmana, była dla nich głównym czynnikiem motywującym. Były reprezentant Polski wznowił niedawno karierę, by pomóc klubowi, w którym się wychował w walce o utrzymanie w II lidze. Taka właśnie była stawka tego meczu. Porażka AZS-u oznaczałaby, że drużyna prowadzona przez Pawła Borkowskiego znalazłaby się w strefie spadkowej.

Olsztynianie w pierwszych dwóch partiach nie byli w stanie przeciwstawić się dobrej grze gości. Rywale wygrali je dość pewnie – 25:19 i 25:22. Także w trzeciej byli blisko zwycięstwa. Mieli nawet w górze dwie piłki meczowe, ale ich nie wykorzystali. Górą był tym razem AZS UWM Olsztyn (29:27). I to zwycięstwo zawodnikom z Kortowa dodało skrzydeł. Odwrócili losy spotkania. Doprowadzili do tie-breaka dzięki dobrej postawie w czwartym secie (25:20). A w nim także byli górą. Wygrali 15:12 a cały mecz 3:2.

To był bardzo dobry mecz od samego początku. Choć przegraliśmy dwa pierwsze sety, nie było tak, że zagraliśmy źle. Zdawaliśmy sobie sprawę, jak ważne jest to spotkanie i musimy grać do końca, nie poddawać się. Sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło! Kibice na pewno mam pomogli. Chłopaki nie podłamali się i naprawdę miło było to oglądać. Wygrana dzisiaj nie zapewnia nam jeszcze bytu w II lidze. Musimy walczyć dalej!”

– mówił trener AZS-u Paweł Borkowski.

 

AZS UWM Olsztyn – KS Metro Warszawa 3:2 (19:25, 22:25, 29:27, 25:20, 15:12)

AZS: Wiktor Jezierski, Maciej Kwiatkowski, Kacper Sienkiewicz, Ostap Kondyukh, Kuba Petryna, Dawid Deptuła, Szymon Patecki oraz: Jakub Mądry, Rafał Maluchnik, Tomasz Narkun, Maciej Wądołowski.

MVP: Jakub Mądry

 

 

Kolejne spotkanie AZS UWM Olsztyn rozegra w środę 12 marca. O 19:30 na wyjeździe zmierzy się z SwK KARTPOL Kobyłka.

Michał Burczyński srebrnym medalistą bojerowych mistrzostw Europy!

W dniach 23-27 lutego na jeziorze Pyhäjärvi w Finlandii odbyły się bojerowe mistrzostwa Europy w klasie DN. Srebrny medal wywalczył tam reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn – Michał Burczyński. Nie udało mu się zatem obronić tytułu sprzed roku, ale dołożył do swojej bogatej kolekcji… piętnasty krążek tej imprezy! Zwyciężył Estończyk Rasmus Maalinn, który był najszybszy w 7 z 12 rozegranych wyścigów.

 

Foto: Rola Lora / Polski Związek Żeglarski

W tegorocznych zawodach wystartowało 121 zawodników z 15 krajów, w tym trzydziestu Polaków. Bazą regat był ośrodek Kristalliranta położony w południowo-zachodniej części Finlandii. Broniący złotego medalu sprzed roku Michał Burczyński, po nieco słabszym pierwszym dniu, później regularnie meldował się w ścisłej czołówce. Ostatecznie wygrał cztery wyścigi, a trzykrotnie był drugi. Po raz ósmy w swojej karierze został wicemistrzem Europy, tracąc 11 punktów do zwycięzcy – Rasmusa Maalinna. To już jego piętnasty medal championatu Starego Kontynentu (ma jeszcze w dorobku trzy złote i cztery brązowe). W liczbie zdobytych krążków zrównał się z dotychczasowym rekordzistą tej klasyfikacji – Karolem Jabłońskim, który także startował w Finlandii. Był nawet liderem po pierwszym dniu rywalizacji. Ale w czwartek nie pojawił się na lodzie, tracąc szansę na podium. Uszkodził sprzęt i nie był w stanie dalej się ścigać. Wygrał jednak klasyfikację 60+. Na podium stanął natomiast Łukasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki).

Regaty były bardzo interesujące, choć odbyły się w nieco innej formule niż zwykle. Zazwyczaj rozgrywamy siedem wyścigów, a tym razem było ich aż dwanaście. Ku mojemu zaskoczeniu udało się przeprowadzić komplet, co w tych warunkach było naprawdę imponujące. Te regaty na pewno zapamiętamy jako wyjątkowo trudne – można je nazwać wręcz „brzydkimi” regatami. Taplaliśmy się w wodzie, a lód był mokry i nasiąknięty przez pięć czy nawet sześć dni. Cały czas padało, a woda nie chciała schodzić, co sprawiało, że praktycznie cały czas byliśmy przemoczeni. Muszę też przyznać, że te regaty dały mi w kość. Na pewno mogłem żeglować lepiej, ale nie byłem tak dobrze przygotowany, jak rok temu do mistrzostw świata i Europy. Wtedy miałem co najmniej 20 dni treningowych na lodzie, a tym razem przyjechałem „na świeżości”. Praca i życie prywatne były na pierwszym miejscu – zostałem ojcem po raz drugi i miałem mnóstwo obowiązków. Bojery zeszły na dalszy plan. Dlatego tym bardziej cieszę się ze srebrnego medalu. Na dodatek, trzy dni przed regatami dopadła mnie infekcja. Walczyłem nie tylko z wiatrem i rywalami, ale także ze sobą i chorobą. Mimo wszystko jestem dumny z tego wyniku i cieszę się z osiągniętego rezultatu”

– podsumował Michał Burczyński, który w tym roku w USA był także czwarty podczas bojerowych mistrzostw świata.

Czołowa dziesiątka ME 2025:
1. Rasmus Maalinn (Estonia)
2. Michał Burczyński (Polska)
3. Łukasz Zakrzewski (Polska)
4. Tomasz Zakrzewski (Polska)
5. Mihkel Kosk (Estonia)
6. Hardi Laurits (Estonia)
7. Maciej Żarnowski (Polska)
8. Gustav Lindén (Szwecja)
9. Robert Graczyk (Polska)
10. Jarosław Radzki (Polska)

Pełne wyniki znajdziecie TU.

 

 

Zakończony właśnie sezon reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn podsumował także w Radiu UWM FM. POSŁUCHAJCIE!

 

Michał Burczyński to jeden z najbardziej utytułowanych bojerowców na świecie. Może pochwalić się czterema złotymi medalami mistrzostw świata. Zdobył także trzy srebrne i cztery brązowe krążki. Pięciokrotnie sięgał również po tytuł mistrza Europy. A na podium tej imprezy stawał w sumie… piętnastokrotnie (zdobywając też osiem srebrnych i dwa brązowe medale).

Razem do Los Angeles! Lekkoatleci AZS UWM Olsztyn podpisali nowe umowy

Konrad Bukowiecki, Anastazja Kuś, Kacper Lewalski i Aleksandra Lisowska do igrzysk olimpijskich w Los Angeles będą reprezentować KS AZS UWM Olsztyn. W poniedziałek 24 lutego podpisali nowe umowy z klubem, obowiązujące do 2028 roku. „Bardzo się cieszę, że czołowi sportowcy chcą z nami współpracować” – mówił rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie prof. Jerzy Przyborowski.

 

 

Prof. Jerzy Przyborowski poniedziałkowe spotkanie rozpoczął od gratulacji. Aleksandra Lisowska dotarła do Kortowa prosto z Włoch. W niedzielę 23 lutego pojawiła się bowiem na trasie półmaratonu w Neapolu. Ukończyła go w czołowej dziesiątce. Natomiast Konrad Bukowiecki i Anastazja Kuś w Toruniu wywalczyli medale (złoto i brąz) halowych lekkoatletycznych mistrzostw Polski.

Bardzo się cieszę, że czołowi sportowcy chcą być z nami w naszym Akademickim Związku Sportowym, w naszym klubie. Bardzo za tę decyzję dziękuję! Dzisiaj podpisujemy umowy, które w jakiś sposób przypieczętują naszą współpracę. Ostatnie sukcesy pokazują, że mamy ogromny potencjał i wielkie szanse. Jestem dumny, że Uniwersytet Warmińsko-Mazurski może szczycić się tymi sukcesami wraz z państwem! Trzymamy kciuki i wspieramy w każdym obszarze!”

– mówił rektor UWM, który rozpoczął niedawno swoją drugą kadencję w roli prezesa KS AZS UWM Olsztyn.

Najdłużej z kortowskim klubem związana jest Aleksandra Lisowska. To rekordzistka Polski w maratonie a także mistrzyni Europy na królewskim dystansie z 2022 roku.

Mieszkam w Olsztynie już połowę swojego życia. Urodziłam się w Braniewie, ale tutaj przeprowadziłam się w 2010 roku na studia. Zostałam i zakochałam się w tym mieście. Nie ukrywam, że zamierzam tutaj zostać i założyć rodzinę. Uważam, że ciężko znaleźć lepsze miejsce do trenowania, jeśli chodzi o moją dyscyplinę. Mamy tutaj lasy, jeziora, wspaniałe ścieżki biegowe. Wsparcie i zaufanie, którym obdarzono mnie od pierwszego dnia, gdy tutaj się pojawiłam, sprawiły, że zostałam mistrzynią Europy i rekordzistką Polski. Mam nadzieję, że najlepsze lata jeszcze przede mną i zdołam się jeszcze bardziej odwdzięczyć!”

Konrad Bukowiecki, choć swoją sportową karierę rozpoczynał w Szczytnie, także postawił na Olsztyn. To halowy mistrz Europy z 2017 roku (Belgrad) i srebrny medalista ME z 2018 roku (Berlin). Wielokrotnie stawał na podium mistrzostw Polski. Jest też trzykrotnym olimpijczykiem (z Rio, Tokio i Paryża) i trzykrotnym medalistą uniwersjady (srebro w Tajpej w 2017 roku oraz złoto w Neapolu w 2019 i Chengdu w 2021 roku).

Od zawsze podkreślam, że jestem lokalnym patriotą. Olsztyn to jest miejsce, w którym się urodziłem. Wychowałem się w Szczytnie, natomiast tutaj mieszkam od ładnych paru lat i z tym miejscem wiążę swoją przyszłość – nie tylko teraz, kiedy jestem sportowcem, ale też po zakończeniu kariery. Wielkie podziękowania dla pana rektora i władz naszego klubu! Naprawdę jesteśmy tutaj bardzo dobrze zaopiekowani i możemy w spokoju przygotowywać się do realizacji najważniejszych celów, czyli właśnie do igrzysk olimpijskich”

– mówił kulomiot klubu AZS UWM Olsztyn.

Pierwsze igrzyska olimpijskie w barwach AZS-u UWM Olsztyn ma już na swoim koncie niespełna siedemnastoletnia Anastazja Kuś. Zadebiutowała w biegu sztafety żeńskiej w Paryżu. W 2024 roku w Bańskiej Bystrzycy wywalczyła złoty medal mistrzostw Europy juniorów młodszych. Poprawiła wówczas także rekord Polski U18 w biegu na 400 metrów (czasem 51,89 sekundy). Na Słowacji sięgnęła również po srebro z sztafetą szwedzką. Podczas tegorocznych seniorskich halowych mistrzostw Polski w Toruniu na metę dobiegła jako trzecia – tuż za doświadczonymi i utytułowanymi koleżankami: Natalią Bukowiecką i Justyną Święty-Ersetic. To dla niej już drugi krążek tej imprezy, bowiem przed rokiem wywalczyła złoto ze sztafetą KS AZS UWM Olsztyn.

Ona także podkreśla, że w Kortowie ma świetne warunki do biegania.

Wychowałam się w Olsztynie. Mieszkam tutaj i uczę się. Cieszę się, że mogę reprezentować barwy AZS-u UWM Olsztyn. Mamy tutaj dobre warunki – piękny stadion, lasy i jeziora. To bardzo dobre miejsce do trenowania i mieszkania.”

 

 

Wsparcie klubu na pewno pomaga nam się rozwijać. Dzięki temu stajemy się po prostu lepsi!”

– mówił czwarty z „azetesiaków” z UWM, 21-letni Kacper Lewalski. To wicemistrz Europy juniorów w biegu na 800 metrów z 2021 roku i halowy rekordzista Polski U20 na tym dystansie.

Scroll to top